Dziś wieczorem zobaczymy na kortach Przysiężnego

28-leni Zeballos jest obecnie 66-ty w rankingu ATP. Panowie do tej pory na kortach spotkali się tylko jeden raz podczas turnieju w Waszyngtonie w 2010 roku. Spotkanie miało 3 sety, ale niestety zakończyło się zwycięstwem Argentyńczyka. Jednak ich rankingi są do siebie zbliżone i mocno trzymamy kciuki za Polaka!

W grze pojedynczej panów, na pewno warto będzie też obejrzeć zmagania Australijczyka Llyetona Hewitta. Obecnie 43. w rankingu ATP Hewitt zmierzy się z rozstawionym z numerem 24. Włochem Andreasem Seppi. Panowie dotychczas spotkali się aż 6 razy, w 2004 roku podczas turnieju w Rzymie, w 2006 i 2010 roku na kortach w Sydney, w 2008 w Rotterdamie, w 2011 w Halle i w 2013 w Szanghaju. Każdy z nich wygrał po 3 mecze. Spotkanie może być tym bardziej interesujące, ponieważ w zeszłym tygodniu na kortach w Brisbane, Hewitt pokonał w finale byłego lidera światowego rankingu, Szwajcara Rogera Federera.

Rozstawiony z numerem 1. Hiszpan Rafael Nadal spotka się z 57. w rankingu ATP Australijczykiem Bernardem Tomicem. Panowie spotkali się do tej pory tylko raz, w 2011 roku właśnie na kortach w Melbourne triumfował Hiszpan. Jednak w zeszłym tygodniu 21-letni Australijczyk był w finale turnieju w Sydney, gdzie uległ Argentyńczykowi Juanowi Martinowi del Potro.

W grze pojedynczej pań, warto zwrócić uwagę na mecz byłej liderki rankingu WTA, Rosjanki Marii Sharapovej z tenisistką ze Stanów Zjednoczonych Bethanie Mattek-Sands. Zawodniczki spotkały się na korcie 5 razy, w 2002 roku w Pittsburgu, w 2008 w Charleston i na kortach Rolanda Garrosa, w 2010 roku w Birmingham i Memphis. Obecnie 3. w rankingu WTA Sharapova triumfowała nad 41. w rankingu Amerykanką. Jednak w zeszłym tygodniu na kortach w Sydney Mattek-Sands pokonała 5. w rankingu WTA Polkę Agnieszkę Radwańską.

Rozstawiona z numerem 20. Dominika Cibulkova spotka się z 42. w rankingu WTA Włoszką Francescą Schiavone. Panie dotychczas spotkały się dwukrotnie, w 2008 roku na kortach Miami i w 2011 w Beijing. W obydwu spotkaniach lepsza była 24-letnia Słowaczka, ale warto zwrócić uwagę na to, że Schiavone była kiedyś numerem 4. światowego rankingu i jest triumfatorką wielkoszlemowego French Open.