Przegrany maraton Radwańskiej

Było to już ósme starcie tych tenisistek. Wcześniej pięć razy lepsza była Radwańska, Słowaczka dwa. Ostatnio Agnieszka uległa Cibulkovej w półfinale tegorocznego Australian Open. Polka przegrała wtedy wysoko 1/6, 2/6.

Pierwsza partia była festiwalem przełamań. Polka miała w tym secie 75% trafionego pierwszego podania, ale to nie przekładało się na wygrywanie gemów. Na dziewięć rozegranych gemów, tylko jeden został wygrany przez serwującą zawodniczkę. Wygrała go rozstawiona z numerem 3. Agnieszka Radwańska i wyszła na prowadzenie 4/2. Polka po 44. minutach wykorzystała drugą piłkę setową i zakończyła tą partię  6/3. Obie panie miały w tym secie ujemny bilans piłek wygranych bezpośrednio do niewymuszonych błędów. Agnieszka miała 5 piłek wygranych do 11 błędów, a Słowaczka 12 do 19.

W drugim secie Cibulkova wyszła na prowadzenie 3/1. Radwańska odzyskała jednak utratę przełamania i to ona przy wyniku 5/4 i serwisie Słowaczki miała trzy piłki meczowe. Niestety nie wykorzystała żadnej z nich. Doszło do rozgrywki tie-breakowej w której Agnieszka prowadziła już 5/2. Jednak Cibulkova wygrała 5 piłek z rzędu i po prawie dwóch godzinach meczu, wyrównała wynik spotkania na po 1 w setach. W tej partii tenisistki także miały ujemny bilans. Polka miała 12 wygranych piłek do 15 błędów, a Dominika 22 do 26. Agnieszka w przerwie skorzystała z przerwy medycznej, ponieważ miała problemy z pęcherzami na dłoniach.

Trzeci set należał już do rozstawionej z numerem 10. Dominiki. Słowaczka wygrała w całym meczu 108 punktów, o 7 więcej od Radwańskiej. Zakończyła pojedynek po dwóch godzinach i 41. minutach 3/6, 7/6 (5), 6/3.

W półfinale spotka się z Na Li albo Caroline Woźniacki.

W zeszłym roku Agnieszka doszła do półfinału tej imprezy, a Dominika odpadła w IV rundzie. Obywie przegrały wtedy z liderką rankingu WTA, Sereną Williams.