Jerzy Janowicz przegrał mecz trzeciej rundy French Open

W otwierającej partii tenisiści prowadzili bardzo wyrównaną walkę. Dopiero w końcówce doszło do przełamania. Jo-Wilfried po 41 minutach wyszedł na prowadzenie 6:4. Polak wygrał bezpośrednio w tym secie 16 piłek, o 10 więcej niż rozstawiony z numerem 13 Francuz. Janowicz popełnił jednak o 8 więcej niewymuszonych błędów. Druga partia rozpoczęła się bardzo optymistycznie dla Janowicza, Polak przełamał rywala i wyszedł na prowadzenie 2:0. Niestety nie trwało to zbyt długo. Wyżej rozstawiony Francuz sporo piłek zagrywał na backhand Polaka, który wyrzucał wtedy większość piłek. Po chwili doszło do wyrównania na po 2 i znów zadecydowała końcówka seta. Grający przez całą partię na naprawdę przyzwoitym poziomie Janowicz został przełamany, ponieważ popełnił parę technicznych błędów i po godzinie 23 minutach był już 2:0 w setach dla Francuza. Trzecia partia znowu rozpoczęła się podobnie do poprzedniej, Janowicz znów prowadził z przełamaniem 2:0. Scenariusz trzeciego seta był jednak podobny do poprzednich partii, z jednym wyjątkiem- Jo-Wilfried Tsonga zdobył o jedno przełamanie więcej i zakończył dwugodzinny pojedynek w trzech setach 6:4, 6:4, 6:3.

Tsonga zrewanżował się Jerzykowi za przegrany mecz w 2013 w Rzymie. O ćwierćfinał Jo-Wilfried zagra z Novakiem Djokovicem, który pokonał dzisiaj 6:3, 6:2, 6:7 (2), 6:4 Marina Cilica. Panowie zagrają ze sobą już po raz siedemnasty. 11 pojedynków wygrał Serb, 5 Francuz.

Za występ Janowicz otrzyma €72 000. W zeszłym roku Polak również dotarł do trzeciej rundy, w której uległ Stanislasowi Wawrince.