Po raz trzeci w finale French Open zobaczymy Sharapovą

W otwierającym secie triumfatorka tej imprezy z roku 2012, Maria Sharapova kompletnie nie mogła odnaleźć swojego stałego tempa gry. Rosjanka sporo piłek wyrzucała, a 20-letnia Kanadyjka wykorzystała tę sytuację i wyszła na prowadzenie 3:1. Maria zagrywała wiele fenomenalnych piłek, które przeplatała z prostymi błędami, jednak zdołała wyrównać wynik po 4. Bouchard umiejętnie wykorzystywała nierówną grę byłej liderki WTA, wygrała dwa gemy z rzędu i po 46 minutach to Kanadyjka prowadziła 6:4. Druga partia wskazywała na to, że Rosjanka szybko wyrówna wynik pojedynku na po 1 w setach, prowadziła bowiem już 4:1. Widać było wyraźną poprawę w jej grze, Maria grała bardziej ofensywnie i dawała się spychać do głębi kortu, popełniała jednak wiele błędów i Kanadyjce udało się odzyskać utratę przełamania. W końcówce partii doświadczenie Sharapovej jednak zwyciężyło i po godzinie i 46 minutach było po 1 w setach. W decydującym secie Maria było już bardzo pewna swojej gry, a tym razem to Eugenie wyrzucała wiele piłek. Kanadyjka popełniła w tej partii o 7 niewymuszonych błędów więcej od swojej rywalki i miała tylko 9 piłek wygranych bezpośrednio. Po ponad dwugodzinnej batalii rozstawiona z numerem 7 Sharapova wyeliminowała turniejową 18, Bouchard w trzech setach 4:6, 7:5, 6:2. Panie spotkały się na korcie po raz trzeci i trzeci raz lepsza okazała się Sharapova.

Po raz trzeci podczas trwania tegorocznego Rolanda Garrosa Maria straciła  w meczu pierwszego seta. To trzeci finał tej imprezy dla Rosjanki. O tytuł Maria zagra z Simoną Halep albo Andreą Petkovic.