Kubot dołącza do Janowicza i Przysiężnego, którzy pożegnali się z turniejem w Halle

Rywalem Polaka był Kolumbijczyk Alejandro Falla. Przed spotkaniem ciężko było wytypować zwycięzcę, bowiem obaj tenisiści są sąsiadami w rankingu ATP. W historii ich meczów to jednak Falla górował. Kolumbijczyk dał się we znaki również Jerzemu Janowiczowi, którego pokonał ostatnio w trzeciej rundzie Indian Wells.

Początek spotkania był bardzo zacięty. Falla przyjął agresywny styl gry, co sprawiło, że Kubot z problemami uchronił się od straty pierwszego gema, którego podawał. Falla zaś świetnie serwował, dominował również w dłuższych wymianach, które Kubot systematycznie przegrywał. Jedynym elementem dającym lubinianinowi punkty była gra pod siatką. Niestety, obraz gry w pierwszym secie nie zmienił się aż do końca. Kolumbijczyk wygrał partię 6:2.

Drugi set rozpoczął się podobnie. Mało brakło, by Polak został przełamany, natomiast widać było dużo lepszą grę Kubota. Mowa przede wszystkim o dokładności, bowiem liczba popełnianych błędów zmalała. Dobre serwisy i skuteczna gra pod siatką sprawiły, że polski tenisista wygrał seta 6:3.

Trzecia odsłona nie układała się już tak dobrze. Łukasz złapał kryzys, a błędy z pierwszego seta ponownie powróciły na kort. Solidna gra Falli, czyli głównie serwisy i returny, zapewniła zwycięstwo w secie 6:3 i całym meczu 2:1.