Szwajcarzy i Francuzi w finale Davis Cup

Pierwszego dnia zmagań nie było żadnych wątpliwości, że słabszymi grupami okazały się grupa włoska i czeska. Francuzi i Szwajcarzy nie mieli żadnych trudności z wygraniem swoich pojedynków.

Były lider rankingu ATP, Roger Federer zmierzył się z Simonem Bollelim. W otwierającej partii Włoch nie odpuszczał swojemu bardziej utytułowanego rywalowi, nie stracił ani 1 gema przy swoim podaniu i do rozstrzygnięcia potrzebna była rozgrywka tie-breakowa. Po 50 minutach jednak to Szwajcar wykorzystał 3. piłkę setową i wygrał tę partię. W kolejnych dwóch setach Federerowi udało się zdobyć po 1 przełamaniu w każdym secie i po dwóch godzinach i 22 minutach zamknął ten pojedynek w 3 setach 7/6 (5), 6/4, 6/4 i zdobył 1. punkt dla swojej drużyny.

Tego samego dnia kolejny punkt dla Szwajcarii wywalczył Stan Wawrinka. 29-latek z Lozanny spędził na korcie zaledwie godzinę i 32 minuty. Jego przeciwnikiem był Włoch Fabio Fognini, który nie miał w tym spotkaniu zbyt wiele do powiedzenia. W trakcie trwania meczu Wawrinka zdobył aż 6 przełamań, a ta sztuka udała się Fogniniemu tylko 1 raz. Stan wygrał to starcie również w 3 setach 6/2, 6/3, 6/2 i dzięki temu szwajcarska drużyna prowadziła z reprezentantami Włoch już 2:0.

W sobotę Włochom udało się jednak przedłużyć rozgrywki, zdobyli bowiem punkt w deblu. Duet Marco Chiudinelli/ Stan Wawrinka okazał się słabszy od pary Simone Bolelli/ Fabio Fognini. Pojedynek o ten 1 punkt był bardzo wyrównany i zacięty. Tenisiści rozegrali pięciosetowy bój, który trwał 4 godziny. Ostatecznie Szwajcarzy musieli uznać wyższość Włochów. Fabio Fognini i Simone Bolelli zakończyli ten mecz wynikiem 7/5, 3/6, 5/7, 6/3, 6/2.

W niedzielę Roger Federer zmierzył się z Fabio Fogninim, żeby wywalczyć punkt dla swojej drużyny i doprowadzić ją do finału i nie zawiódł. Szwajcar potrzebował 3 setów i niewiele ponad 2 godziny, żeby wygrać z Włochem. Pierwsze 2 sety były bardzo jednostronne, Fognini nie potrafił w żaden sposób zagrozić Federerowi, w 3. secie nawiązał wyrównaną walkę, ale to nie wystarczyło i Roger zamknął ten mecz wynikiem 6/2, 6/3, 7/6 (4).

Szwajcarzy po raz 1. od 1992 roku awansowali do finału Davis Cup.

Francuzi również nie mieli dużo problemów z awansem do finału, pokonali czeską grupę 4:1. Pierwszy pojedynek stoczyli Richard Gasquet i Tomas Berdych. Czech, który dotarł do ćwierćfinału US Open nie potrafił zatrzymać 28-letniego Francuza. Richard przełamał swojego rywala w tym starciu aż 6 razy i potrzebował 3 setów, żeby zdobyć punkt dla swojej drużyny. Po 2 godzinach i 10 minutach Gasquet pokonał Berdycha 6/3, 6/2, 6/3.

Jego rodak, Jo-Wilfried Tsonga spędził na korcie o 40 minut mniej. 29-latek nie miał żadnych trudności w starciu z Czechem Lukasem Rosolem. Francuz wygrał ten pojedynek gładko 6/2, 6/2, 6/3.

W deblu również zobaczyliśmy Richarda Gaqueta i Jo-Wilfrieda Tsongę, a w przeciwnej drużynie kapitan wystawił Tomasa Berdycha i Radka Stepanka. Czesi mocno i równo walczyli o ten 1 punkt, jednak Francuzi okazali się zbyt mocni. Batalia trwała blisko 4 godziny, ale ostatecznie wygrali ją Gasquet i Tsonga 6/7 (4), 6/4, 7/6 (5), 6/1.

W następnych dwóch meczach Julien Benneteau przegrał z Jurim Vesely 4/6, 3/6, a Gael Monfils zdobył ostatni 4. punkt dla swojej drużyny wygrywając z Lukasem Rosolem 5/7, 6/4, 7/5.

Francuzi mają już 10-tą szansę na zwycięstwo w Pucharze Davisa. Poprzednio triumfowali w tych rozgrywkach w latach 1927, 1928, 1929, 1930, 1931, 1932, 1991, 1996, 2001.

Finałowe pojedynki odbędą się w dniach 21- 23 listopada.