Dobra passa Urszuli Radwańskiej

Tenisistki spotkały się na korcie już po raz 3. i po raz 3. mocniejsza okazała się obecnie 179. w rankingu WTA Urszula Radwańska. Polka potrzebowała godziny i 40 minut, żeby pokonać wyżej notowaną Włoszkę w dwóch setach 6/4, 7/5.

25-latka genialnie zaczęła pojedynek 1. rundy. Ula wyszła bardzo pewnie na wysokie prowadzenie 5/0 z trzema przełamaniami, tracąc zaledwie 7 punktów. Niestety znana ze swojej waleczności Włoszka nie chciała tak łatwo oddać tego seta. Francesca, która obecnie zajmuje 78. lokatę w światowym rankingu, poprawiła wynik, wygrywając 4 gemy pod rząd i broniąc przy tym 2 piłek setowych. Młodsza z sióstr Radwańskich zdołała jednak zatrzymać Schiavone i zakończyć tę partię po 39 minutach na swoją korzyść. 

Urszula trochę gorzej serwowała od Włoszki, ale zdobyła w tym secie o 9 punktów więcej.

Druga partia początkiem przypominała pierwszego seta, z tym, że tym razem wysoką przewagę na swoim koncie miała Francesca, która przełamała swoją młodszą rywalkę dwukrotnie i odskoczyła na 4/0, a po chwili prowadziła już 5/1 i miała do dyspozycji swoje podanie. Nasza reprezentantka nie pozwoliła doprowadzić przeciwniczce nawet do piłek setowych, tym razem to ona wygrała 4 gemy z rzędu i miała okazję zakończyć to chimeryczne starcie już 6/4, ale Włoszce udało się przedłużyć walkę i zremisować na po 5. Następne 2 gemy należały na szczęście do Uli, której udało się zakończyć starcie 1. rundy w Auckland w dwóch setach. Radwańska dużo lepiej serwowała w tej partii od Włoszki i zapisała na swoim koncie aż o 10 punktów więcej.

Kolejną przeciwniczką naszej zawodniczki będzie Daniela Hantuchova.

Ula dostała się do turnieju głównego przechodząc przez kwalifikacje.