Porażka Agnieszki Radwańskiej z Bacsinszky

22. w światowym rankingu Timea Bacsinszky wczoraj bez problemu poradziła sobie z Urszulą Radwańską, wygrywając z polską zawodniczką 6/2, 6/1. Dzięki temu zwycięstwu Szwajcaria wyrównała wynik z Polską na 1:1. Następną rywalką Szwajcarki była starsza siostra Uli, Agnieszka. Panie spotkały się na korcie po raz pierwszy.

Szwajcarka, która w tym sezonie zdobyła już dwa tytuły rangi WTA była w dobrej formie. Agnieszka Radwańska miała problem z obroną gemów przy swoim serwisie i w pierwszym secie zdołała zdobyć zaledwie jednego gema przy podaniu swojej rywalki. Timea Bacsinszky całkowicie zdominowała 9. rakietę świata, przełamując ją czterokrotnie. Po niecałych 30 minutach gry 25-letnia Szwajcarka zakończyła pierwszą partię wynikiem 6/1.

W drugim secie sytuacja wyglądała podobnie. 26-letnia Agnieszka Radwańska nie radziła sobie w wymianach z niżej sklasyfikowaną zawodniczką i popełniała dużo niewymuszonych błędów, a jej rywalka potrafiła to wykorzystać. Timea Bacsinszky szybko doprowadziła do końca spotkania i wygrała mecz 6/1, 6/1.

Ostatnim meczem singlowym w ramach rozgrywek Fed Cup Polska-Szwajcaria będzie spotkanie Urszuli Radwańskiej i Martiny Hingis. Jeśli Polka wygra ten pojedynek, to decydującą rozgrywką będzie mecz deblowy.