Ula Radwańska żegna się z GP SAR La Princesse Lalla Meryem

Pomimo przegranej w kwalifikacjach nasza reprezentantka wystąpiła w turnieju głównym GP SAR La Princesse Lalla Meryem (pula nagród $ 250,000) jako „lucky loser”. Jej rywalką w pierwszej rundzie była 43. w rankingu WTA Roberta Vinci. Panie spotkały się na korcie po raz piąty. Do tej pory Radwańskiej tylko raz udało się wygrać z Włoszką. 

Po 35 minutach gry 32-letnia Roberta Vinci zamknęła otwierającą partię wynikiem 6/2. Druga odsłona nie wyglądała lepiej w wykonaniu naszej zawodniczki. Ula dosyć szybko przegrywała już wysoko 0/4. Udało jej się jeszcze co prawda poprawić wynik na 3/5, ale w końcówce 32-latka po raz kolejny przełamała naszą reprezentantkę i po godzinie i 15 minutach wykorzystała 1. piłkę meczową i zamknęła pojedynek w 2 setach 6/2, 6/3.

Niegdyś 11. w światowej klasyfikacji Vinci zdobyła w tym meczu aż o 20 punktów więcej od Urszuli. Polka w ubiegłym sezonie także odpadła z tej imprezy w pierwszej rundzie. Wyeliminowała ją wtedy kwalifikantka Lara Arruabarrena. 

Roberta o ćwierćfinał tej imprezy zagra z Caglą Buyukakcay albo Karin Knapp.