Wygrany maraton Marii Sharapovej

Ubiegłoroczna triumfatorka Mutua Madrid Open bardzo dobrze rozpoczęła spotkanie 3. rundy. Maria już w 3. gemie przełamała sklasyfikowaną na 28. miejscu Francuzkę i wyszła na prowadzenie 2/1.

Garcia zmobilizowała się, zaczęła popełniać mniej błędów i błyskawicznie, bo już w kolejnym gemie doprowadziła do remisu na po 2. Sharapova pomimo utraty tego gema, była w tym secie jednak nie do zatrzymania. 28-latka rozkręciła się, nie oddała już swojej niżej notowanej rywalce już ani jednego gema i po 39 minutach zapisała tę partię na swoim koncie. Maria popełniła o 5 niewymuszonych błędów mniej od Garcii i wygrała bezpośrednio 1 piłkę więcej.

Druga odsłona była wyrównana do wyniku po 2. Później kontrolę nad pojedynkiem niespodziewanie przejęła Francuzka. 21-latka zaczęła grać agresywniej, bardzo niewiele jej zagrań lądowało poza kortem i dzięki temu wygrała 2 gemy z rzędu i prowadziła już 4/2.

Maria pomimo problemów nie poddała się i doprowadziła do kolejnego zwrotu akcji w tym meczu. Tym razem to Rosjanka wygrywała większość piłek i doszło do wyrównania na po 4. W końcówce znów lepsza była Caroline. Francuzka dobrze radziła sobie z grą przeciwko Marii, która dzisiaj nie najlepiej poruszała się po korcie i po 90 minutach wyrównała wynik na po 1 w setach.

Decydująca odsłona była bardzo zacięta. Obydwie tenisistki mocno pilnowały gemów przy swoich podaniach i szły równo do wyniku po 5. Dzięki dobrej grze Marii i Caroline widowisko stało na naprawdę wysokim poziomie. Koniec decydującej partii padł jednak łupem Sharapovej, która po 2 godzinach i 34 minutach zakończyła pojedynek 2. piłką meczową w 3 setach 6/2, 4/6, 7/5. Maria wygrała bezpośrednio o 3 piłki mniej od 21-latki, ale wyrzuciła też na aut o 5 piłek mniej.

Było to 4. starcie tych tenisistek i 4. triumf Marii nad Caroline. O półfinał madryckiego turnieju obecnie 3. w rankingu WTA Sharapova zagra z Agnieszką Radwańską albo Caroline Wozniacki.