Nadal: „Myślę, że będzie to dla mnie trudny mecz.”

Rafael powiedział kilka słów o Milosu Raonicu z którym zagra o półfinał.

---

Były lider rankingu ATP nie ukrywał, że awans do ćwierćfinału wiele dla niego znaczy:

„Dla mnie to dużo znaczy, ponieważ znów rozpocząłem sezon od ćwierćfinału w turnieju wielkoszlemowym. Kilka lat nie dostawałem się do takiej fazy na korcie twardym, więc to świetna wiadomość. To bardzo ważne zwycięstwo z bardzo dobrym rywalem, więc jestem szczęśliwy.”

Wilgotność trochę przeszkadzała Rafaelowi w tym meczu, ale na chwilę obecną czuje się dobrze:

„Dzisiaj było ciężko. Tamtego dnia była mniejsza wilgotność. Nawet jeśli wtedy mecz był cięższy to dzisiaj wilgotność była dużo wyższa. Mecz przez to stał się dużo trudniejszy. Teraz czuję się dobrze. Zobaczymy co będzie jak wstanę jutro rano, bo tego nie wiesz od razu po meczu. Musisz poczekać.”

Hiszpan powiedział też kilka słów o poniedziałkowym pojedynku z Gaelem Monfilsem:

„Kiedy tracisz trzecią partię i przegrywasz w czwartej 2/4 nie kontrolujesz spotkania. Wiesz, że istnieje duża szansa, że dojdzie do piątej odsłony. To było trudny mecz. On miał wtedy swoje szanse. To prawda, że ja też miałem wcześniej swoje, ale popełniłem kilka błędów, a on zaczął mocno serwować.

Czasami ciężko jest grać przeciwko Gaelowi, bo nie wiesz co on zamierza zrobić. Pierwsze dwa sety były normalne, a później on zaczął grać agresywniej. Przeplatał błędy ze świetnymi zagraniami. Wiedziałem, że albo trzeba zdobywać punkty albo chwilę zaczekać na jego błędy. To bardzo pozytywna rzecz, że mi się udało. Walczyłem z pozytywnym nastawieniem i w końcu to ja wygrałem kilka ostatnich gemów.”

Teraz o półfinał rozstawiony z numerem 9 Nadal zagra z Raonicem:

„Myślę, że będzie to dla mnie trudny mecz. Mam nadzieję, że dla niego też. W Brisbane mnie pokonał. To jest przeciwnik, który sprawia, że grasz przez cały czas pod ogromną presją, ponieważ on dobrze serwuje i gra agresywnie z linii końcowej.

Mam nadzieję, że będę gotowy. Muszę być skoncentrowany na serwisie i grać agresywnie. Jeśli nie będę agresywny to jestem martwy, bo on będzie grał agresywnie.”

Dla 30-latka z Majorki nie ma znaczenia, że tym razem w Melbourne jest z nim dziewczyna. Na pytanie czy odczuwa w związku z tym jakąś różnicę, odpowiedział:

„Nie, zupełnie nie.”