Ostatni rok kariery braci Bryanów?

Bob i Mike Bryanowie zastanawiają się nad zakończeniem zawodowej kariery.

---

Bob i Mike Bryan od wielu lat stanowią o sile światowej gry podwójnej wśród mężczyzn. Potwierdza to chociażby fakt, iż jeszcze kilkadziesiąt godzin temu w Melbourne rywalizowali o końcowy triumf w wielkoszlemowym Australian Open. W finale jednak musieli uznać wyższość Henriego Kontinena i Johna Peersa.

Bracia Bryan na zawodowych kortach rywalizują już prawie 19 lat, a w tym roku będą obchodzić 39. urodziny. Obaj rozważają podjęcie decyzji o przysłowiowym powieszeniu rakiety na kołek. – Cały czas czerpiemy radość z
grania w tenisa i lubimy ciężko pracować. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to może być jeden z naszych ostatnich, jeśli nie ostatni sezon w karierze. Jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji. Rozmawialiśmy o tym w grudniu i zdecydowaliśmy się poświęcić jeszcze jeden rok na ciężką pracę w tourze. Wrócimy do tego tematu pod koniec sezonu 2017. Kto wie, może po raz ostatni weszliśmy na korty w Melbourne – zaczął Mike Bryan.

– Zbliżamy się do 40-stki. Z przyjemnością obserwuje się takie osoby jak Federer, Serena i Venus. Długowieczność w sporcie jest całkiem fajna, szczególnie w grze podwójnej. Tak naprawdę można ze spokojem rywalizować do 40. roku życia. Trzeba przede wszystkim odpowiednio dbać o swoje ciało. Wielu deblistów ma już swoje lata, chociażby Nestor czy Paes . Nasza dominacja dobiegła końca, przez co otworzyły się drzwi dla innych par. Tak naprawdę 16 czy 20 zespołów ma szansę na zdobycie tytułu. Przypomina mi to nieco golf, gdy nie dominuje Tiger Woods – kontynuował jeden z braci.

Tajemnicą nie jest, że Mike i Bob Bryan to jedni z najlepszych deblistów wszech czasów. Wystarczy przytoczyć ich statystyki – reprezentanci Stanów Zjednoczonych mają na swoim koncie 112. wygranych turniejów głównego cyklu, z czego 16 z nich to imprezy wielkoszlemowe. 39-latkowie na końcowe zwycięstwo w zawodach pod egidą Wielkiego Szlema czekają już od prawie trzech lat – to właśnie w 2014 roku zdobyli swój ostatni tytuł tej rangi, a dokonali tego na kortach Flushing Meadows, wygrywając wielkoszlemowe US Open.