Janowicz: Melzer grał bardzo dobrze

Reprezentant Polski wziął udział w pomeczowej konferencji prasowej.

---

Jerzy Janowicz w czwartek walczył o awans do ćwierćfinału turnieju rangi ATP Challenger Tour we Wrocławiu. Na jego drodze stanął Jurgen Melzer, który okazał się dla niego za mocny.

Reprezentant Polski w tie-breaku drugiego seta nie utrzymał nerwów na wodzy. Łodzianin po jednej z decyzji sędziego z całym impetem uderzył rakietą w kort. Po meczu emocje jednak opadły i Janowicz na spokojnie skomentował tę sytuację. – Taki jest tenis, czasami sędziowie popełniają błędy, tym razem na moją niekorzyść. Jurgen grał bardzo dobrze, ja troszkę słabiej. Zmęczenie na pewno miało duży wpływ. Tak naprawdę od środy zeszłego tygodnia gram dzień w dzień – rozpoczął aktualnie 188. tenisista świata.

Janowicz podczas tego meczu skorzystał z pomocy medycznej, ale nie jest to nic poważnego. – W pierwszym secie czułem dyskomfort w przedramieniu, ale to bardziej przeciążeniowa sprawa. Wiadomo, że mój tenis jest dość dynamiczny, te ruchy są szybkie i przy kilkutysięcznym serwisie to ramię się męczy.

Obecnie najlepszy polski tenisista przyznał, że wolałby nie brać udziału w następnych edycjach tego turnieju, bowiem jego aspiracje sięgają bardziej prestiżowych turniejów. – Nie można porównywać kibiców polskich i włoskich, to zupełnie co innego. Fajnie było dzisiaj zagrać taki mecz, szkoda, że skończył się takim wynikiem. Tak szczerze to mam nadzieję, że nie będę musiał przyjeżdżać tutaj po zdobywanie punktów, tylko ewentualnie jako maskotka turnieju – wyjaśnił 26-latek.

Janowicz zdradził także swoje plany na nadchodzące tygodnie. Reprezentant Polski miał być jedną z gwiazd turnieju Challengerowego w Drummondville, jednak, jak sam powiedział, najprawdopodobniej zrezygnuje z tego startu. – Na pewno zrobię sobie ze trzy dni porządnej rehabilitacji, prawdopodobnie odpuszczę turniej w Kanadzie, nie będę tam jechał. Nie mogę dać się zwariować. Ważne są punkty, ważne jest granie, ale tych meczów rozegrałem teraz całkiem sporo i muszę się skupić na tym, aby być w pełni świeżym. Zagram dwa challengery w Meksyku, a potem już turnieje ATP – podsumował tenisista pochodzący z Łodzi.