Budapeszt: Pouille pozostaje w grze

Budapeszt: Pouille pozostaje w grze

Turniejowa "jedynka" udanie rozpoczęła zmagania na Węgrzech.


Lucas Pouille do rywalizacji w turnieju ATP w Budapeszcie przystąpił jako zawodnik rozstawiony z numerem jeden, co automatycznie tworzy go największą gwiazdą, a także głównym kandydatem do końcowego triumfu. Reprezentant Francji zmagania w węgierskich zawodach rozpoczął od drugiej rundzie i już na tym etapie czekało go trudne spotkanie, które ostatecznie rozstrzygnęło się za sprawą tie-breaka w trzeciej partii.

Obecnie 14. tenisista świata na inaugurację zmierzył się z innym tenisistą młodego pokolenia – Jirim Veselym. Początek meczu był taki, jakiego przewidywano. Pouille potwierdził swoją wyższość i zapisał na swoim koncie premierową odsłonę. Gdy wszystko wskazywało, że reprezentant Francji będzie w stanie zakończyć to spotkanie w dwóch setach, to Vesely włączył wyższy bieg, co poskutkowało zmianą oblicza gry i wygraniem drugiej odsłony przez reprezentanta Czech.

Pouille w trzeciej partii prowadził z przełamaniem, ale Vesely zdołał odrobić straty i jako pierwszy stanął przed szansą na zakończenie tego spotkania. 58. tenisista rankingu ATP jednak nie wykorzystał swoich okazji i zmarnował dwie piłki meczowe. Ostatecznie o losie tego pojedynku zadecydował tie-break,  w którym górą był tenisista rozstawiony w Budapeszcie z numerem jeden.

Reprezentant Francji i jego czeski oponent w czwartkowym meczu wieczoru na korcie centralnym w Budapeszcie spędzili dwie godziny oraz 14 minut – po tym czasie Pouille odniósł zwycięstwo 6:3, 3:6, 7:6(4). 23-latek o kolejne zwycięstwo w pierwszej edycji tych zawodów powalczy z doświadczonym Martinem Klizanem, Reprezentant Słowacji w ćwierćfinale zameldował się za sprawą wygranej nad Bjornem Fratangelo. Klizan nie miał problemów z pokonaniem amerykańskiego kwalifikanta i uporał się z nim pewnie 6:3, 6:2.

Czwartkowe mecze, a raczej ich rozstrzygnięcia, pozwoliły na poznanie także ostatniej pary ćwierćfinałowej turnieju rangi ATP 250 w Budapeszcie. Istniała szansa, że dojdzie do włoskiego meczu 1/4 finału, ale z turniejem pożegnał się Fabio Fognini. Reprezentant Włoch, który był rozstawiony z numerem trzy, przegrał w trzech setach z Andreyem Kuznetsovem. Honor zawodników z Półwyspu Apenińskiego obronił doświadczony Paolo Lorenzi. 35-latek pewnie wygrał z Sergiyem Stakhovskym i to on będzie następnym rywalem Kuznetsova.

Maders 2017-04-27 22:00:08
TRANSMISJE
18.04, 23:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
19.04, 06:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
19.04, 10:00 Polsat Sport Extra Tiriac Open
19.04, 11:00 Polsat Sport Barcelona Open Banc Sabadell
19.04, 12:00 Polsat Sport News Rolex Monte Carlo Masters
19.04, 14:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix