Agnieszka nie akceptuje przeprosin Eisenbuda

Manager Sharapovej wysłał Polce przeprosiny drogą mailową.

---

Jakiś czas temu Agnieszka Radwańska i Caroline Wozniacki zostały skrytykowane przez Maxa Eisenbuda za niepochlebne wypowiedzi na temat Marii Sharapovej.

Tenisistki nie zgadzały się z organizatorami imprez na temat przydzielanych Rosjance dzikich kart. 28-latka z Krakowa powiedziała, że uważa na ten temat to samo co Andy Murray:

„Nie ukrywam swojej opinii, myślę to co Andy Murray. Gdybym była dyrektorem turnieju, to nie przyznałabym jej dzikiej karty. Takie wejście do turnieju należy się tylko osobom, które straciły swój ranking przez kontuzję, chorobę albo wypadek losowy.

To nie jest dla tych, którzy zostali zawieszeni przed doping. Maria powinna odbudowywać swoją karierę w innych sposób, zaczynając od mniejszych imprez.”

Ta wypowiedź mocno nie spodobała się managerowi Sharapovej, który w bardzo ostrych słowach wyraził swoją opinię na temat Agnieszki i Caroline:

„Wszystkie te „czeladniczki”, jak Radwańska i Wozniacki, nigdy nie wygrały Wielkiego Szlema, a młode pokolenie już je przegania. One są mądre i nie chcą, żeby Maria zagrała w Paryżu.

Nie ma Sereny, Viki i Petry, to ich ostatnia szansa na wygranie turnieju wielkoszlemowego. Pewnie nigdy nie przeczytały orzeczenia Sportowego Sądu Arbitrażowego i paragrafów 100. i 101. Nie mają zatem o tym pojęcia.”

Teraz Max drogą mailową przeprosił tenisistki za te słowa. Agnieszka w rozmowie z dziennikarzami Eurosportu powiedziała, że nie akceptuje takiej formy przeprosin:

„Absolutnie nie akceptuję takiej formy przeprosin. Jeżeli ten pan ma odwagę i jest prawdziwym mężczyzną, to powinien mieć na tyle honoru, żeby przeprosić mnie i Karolinę w taki sam sposób jak nas obraził, a więc publicznie.

Przede wszystkim nie powinien w ogóle mówić o nas takich rzeczy. To świadczy, że po prostu nie panuje nad swoimi emocjami. Moim zdaniem jego postępowanie jest niedopuszczalne.”