Svitolina: Czekamy na takie momenty

Reprezentantka Ukrainy rozmawiała z dziennikarzami po wygraniu turnieju w Rzymie.

---

Elina Svitolina nie była faworytką niedzielnego finału turnieju Internazionali BNL d’Italia rozgrywanego w Rzymie, w którym mierzyła się z Simoną Halep. Reprezentantka Ukrainy jednak zaprezentowała się z bardzo dobrej strony i sięgnęła po końcowy triumf. Warto odnotować, iż Svitolina w tym roku wygrała już cztery turnieje.

Jak można się domyślić, tenisistka pochodząca z Ukrainy, nie zamierzała ukrywać swojej radości po końcowym triumfie w „Wiecznym Mieście”. – Wszyscy bardzo ciężko pracują każdego dnia. Czekamy na tego rodzaju momenty. Myślę, że mogę być z siebie dumna, że wytrzymałam presję, bo rozegrałam tutaj kilka trudnych meczów. W niedzielę musiałam pokazać, jak bardzo pragnę wygrywać – zaczęła Ukrainka.

Svitolina jest w wyśmienitej formie. Jej najbliższym startem będą wielkoszlemowe zawody Roland Garros. Reprezentantka Ukrainy nie potrafi wytypować faworytki tego turnieju. – Jest wiele tenisistek, które mogą zagrać naprawdę dobrze. Jeśli korty będą mokre przez kilkudniowe opady deszczu, wtedy przewagę uzyskają osoby, które uderzają piłkę z pełną mocą. Mam nadzieję, że nawierzchnia będzie sucha i więcej okazji otrzymają tenisistki, które bazują na doskonałym poruszaniu się na mączce. Jest wiele czynników, które istotnie wpływają na szanse w wielkoszlemowym turnieju. Cały czas presja jest olbrzymia. Każdy jest głodny zwycięstw i daje z siebie wszystko w każdym meczu. Nie ma nikogo, kogo mogłabym uznać za faworytkę Rolanda Garrosa – oceniła obecnie szósta zawodniczka świata.

– Gdy turniej dobiega końca czujesz z tego powodu ulgę, która jest jeszcze większa, gdy zdobywasz tytuł. Będę teraz trenować w środę. Osoby z mojej drużyny błagały mnie, abym wróciła do domu, bo również są zmęczone. Pojadę do Paryża i spędzę kilka dni z przyjaciółmi. Zrelaksuję się i zregeneruję, aby przygotować się na pierwszy mecz w Rolandzie Garrosie – kontynuowała Svitolina.

Wygrana Svitoliny z Halep dla Ukrainki jest o tyle ważna, bo po raz pierwszy w karierze z nią wygrała, oraz zakończyła jej serię 10. meczów bez porażki. – Widziałam, że porusza się naprawdę dobrze. Jednak wszystko wskazywało na to, że może być trochę zmęczona. Dlatego starałam się wywierać na niej presję i wykorzystać odpowiedni moment na powrót do meczu w drugim secie.