Isia: Nie mogę doczekać się gry na trawie

Reprezentantka Polski z optymizmem patrzy w przyszłość.

---

Agnieszka Radwańska w sobotę rozegrała mecz trzeciej rundy wielkoszlemowego Roland Garros. Reprezentantka Polski gładko przegrała z Alize Cornet i pożegnała się z tymi zawodami.

Obecnie najlepsza polska zawodniczka po tym spotkaniu doceniła klasę swojej rywalki, ale także przyznała, iż sama nie pokazała się z najlepszej strony. – Rywalka zagrała bardzo dobry mecz. Widać, że na tej nawierzchni czuje się pewnie, znacznie lepiej niż na betonie czy na trawie. Wszystko zagrała poprawnie, a ja niestety nie. Piłki były tak ciężkie, że męczyłam się praktycznie sama ze sobą.

Radwańska nie jest zadowolona ze swojego występu w tegorocznej edycji Roland Garros. –  Gdy doszłam do siebie po kontuzji, oczekiwania były większe. Jestem ambitną dziewczyną, gdy już decyduję się na start, myślę o innych celach. Kiedy tu przyjeżdżałam, czułam się lepiej, treningi też wcale źle nie wyglądały, bólu po meczu z Alize nie czuję, więc niedosyt pozostał – oceniła popularna „Isia”.

Krakowianka zakończyła już swoje tegoroczne starty na kortach ziemnych. – Cieszę się, że to koniec sezonu na mączce. Nie mogę się doczekać gry na trawie i to niezależnie od tego, jakie na niej osiągnę wyniki. Na tej nawierzchni czuję się bardzo wygodnie i jestem w stanie zaprezentować swój tenis.