Federer gotowy do powrotu

Szwajcar w środę zagra swój pierwszy mecz od ponad dwóch miesięcy.

---

Końcu dobiegł sezon gry na kortach ziemnych, co oznacza także, że zakończyła się przerwa Rogera Federera. Triumfator wielkoszlemowego Australian Open 2017 w środę rozegra mecz drugiej rundy imprezy rangi ATP 250 w Stuttgarcie.

Reprezentant Szwajcarii podczas konferencji prasowej w Stuttgarcie mówił o pozytywach tak długiej nieobecności na światowych kortach. – Taka przerwa pozwala organizmowi się zregenerować i również oczyścić głowę. Powrót po takiej pauzie zawsze daje radość. Po tym czasie bez gry, po ciężkich treningach masz wielką ochotę, by w końcu rozegrać mecz – zaczął popularny „Maestro”.

35-latek bez wątpienia jest zadowolony ze swoich występów w 2017 roku. – Początek roku był dla mnie niesamowity. Nie spodziewałem się, że wygram Australian Open i tak samo nie oczekiwałem, iż zwyciężę w Indian Wells oraz w Miami. Po Miami chciałem zrobić sobie wakacje, ale w rzeczywistości miałem tylko pięć dni urlopu. Rozegrałem dwa pokazowe pojedynki w ramach cyklu „Mecz dla Afryki” oraz dużo trenowałem.

Federer w turnieju ATP w Stuttgarcie bez przerwy występuje od 2015 roku – w ubiegłym roku w półfinale musiał uznać wyższość późniejszego mistrza – Dominica Thiema. – Ten turniej ma duszę, ponieważ odbywa się na terenie klubu tenisowego. Nie wiem, jak to było w przeszłości, gdy ta impreza odbywała się na korcie ziemnym, ale będąc tutaj, czuję wyjątkową atmosferę – mówił w samych superlatywach Szwajcar.

– To krótki i intensywny okres. Co do mojego stylu, to nie będę go modyfikował. Oczywiście, gdybym zaczął grać serwis-wolej byłoby to wielką zmianą, ale uważam, że najgroźniejszy jestem wtedy, kiedy gram tenis zróżnicowany. Kiedy dobrze serwuję, atakuję przy siatce, ale i gram z linii końcowej.

Zawodnik pochodzący z Bazylei zdradził, iż nie planuje już tak długich przerw od tenisa. – Dość przerw. Miałem już ich wystarczająco wiele. Chcę jak najwięcej grać. W ostatnim czasie stałem się mistrzem świata w trenowaniu, choć nie chcę nim być. Chcę być mistrzem w rozgrywaniu meczów. Nie grałem pojedynków, lecz trenowałem. Teraz w końcu będę mógł wystąpić w turnieju. Nie mogę się tego doczekać. Zapewniam organizmowi odpowiednio wiele czas na regenerację, dlatego wciąż jestem w stanie grać na najwyższym poziomie. Fizycznie czuję się dobrze. Nie boli mnie ani kolano, ani kręgosłup – powiedział Federer, który w środowe popołudnie w meczu drugiej rundy zmierzy się z Tommym Haasem.