Cincinnati: Pewne wygrane faworytek.

Halep, Woźniacki i Kuznetsova zagrają w 1/4 finału.

---

Podczas rywalizacji kobiet na kortach turnieju WTA w Cincinnati królowały zawodniczki rozstawione. W pierwszej części kolejnego dnia turnieju z awansem nie miała większych problemów turniejowa dwójka Simona Halep. W ślady Rumunki poszły także Caroline Woźniacki oraz Svetlana Kuznetsova, które pokonały swoje rywali jeszcze przed opadami deszczu.

Spotkanie Simony Halep z Anastasiją Sevastovą inaugurowało zmagania dzisiejszego dnia. Rumunka była zdecydowaną faworytką w tym starciu, co również pokazał początek spotkania, kiedy to wyszła na prowadzenie 2:0. Wydawało się, że nic złego się stać nie może, jednak 4 następne gemy padłu łupem rywalki i coraz bardziej pachniało niespodzianką. Sytuacja jednak znowu się zmieniła, kolejne gemy na swoje konto zapisała Halep, dzięki czemu prowadziła 1:0. W drugim secie takich zwrotów sytuacji już nie było, jednak turniejowa dwójka nie była do końca konsekwentna i miała trochę problemów. Ostatecznie zamknęła to spotkanie wynikiem 6:4, 6:3, choć wydaje się, że rezultat lepszy od samej gry.

Zdecydowanie łatwiejszy pojedynek ma za sobą rozstawiona z numerem ósmym Svetlana Kuznetsova. Rosjanka mierzyła się z Carlą Suarez Navarro i od samego początku było widać, kto jest stroną dominującą w tym starciu. Od stanu 2:2 grała już tylko i wyłącznie wyżej notowana, która wygrała 4 gemy z rzędu i również z przytupem weszła w partię numer dwa. Przełamanie z samego początku tym razem na nic się nie zdało, Hiszpanka potrafiła odrobić straty, aczkolwiek trwało to tylko do „lacostowskiego” gema, w którym doszło do kolejnego „brejka” na korzyść Rosjanki i tym razem był on znacznie skuteczny i koniec końców oznaczał rozstrzygnięcie tego spotkanie. Kuznetsova zwyciężyła 6:2, 6:4.

Mimo nieco słabszego rozpoczęcia swojego spotkania w 1/8 finału, do kolejnej rundy awansował Caroline Woźniacki, która mierzyła się z Asleigh Barty. Jak już wspomniane zostało, lepiej w spotkanie weszła Australijka, która zdołała zdobyć przewagę przełamania i to ona lepiej prezentowała się na korcie. Prowadzenie 3:1 na nic jednak się zdało, Dunka zdołała wygrać 4 gemy po kolei, a w konsekwencji wygrała pierwszą partię 6:4. W drugiej obyło się już bez problemów, szybkim przełamaniem ustawiła grę, by jeszcze raz tego dokonać w końcówce meczu. Ostatecznie Woźniacki okazał się lepsza 6:4, 6:2 w godzinę i 8 minut.

S. Halep 6:4, 6:3 A. Sevastova

C. Suarez Navarro 2:6, 4:6 S. Kuznetsova

C. Woźniacki 6:4, 6:2 A. Barty