Cincinnati: Błyskawiczny triumf Muguruzy!

Hiszpanka zdominowała wielki finał turnieju.

---

Z pewnością nie tak kibice wyobrażali sobie finałowe spotkanie pomiędzy Garbine Muguruzą, a Simoną Halep. Reprezentantka Hiszpanii bardzo pewnie pokonała 6:1, 6:0 rywalkę z Rumuni po zaledwie 57 minutach, dzięki czemu obok Wimbledonu, jest to jej drugi tytuł w bieżącym sezonie.

Od początku spotkania było widać, że lepiej w ten mecz weszła Muguruza. Wielkie skupienie na twarzy było widać od pierwszych piłek, natomiast ze strony Halep nie było widać tej waleczności, do czego zdążyła nas przyzwyczaić. Skutek takiego obrotu spraw dla Rumunki był naprawdę kiepski, już w pierwszym gemie serwisowym została przełamana, co ustawiło nieco przebieg tej partii. Pod koniec została przełamana jeszcze jeden raz, przez co zdołała ugrać zaledwie jednego gema.

W drugiej partii nie wiele się zmieniło, jeśli chodzi o grę Rumunki. Przede wszystkim była bierna, a dodatkowo popełniała wiele błędów, co doskonale wykorzystywała rywalka. Muguruza grała spokojnie, pewnie, nie dawała łatwych punktów, co uniemożliwiło uwierzyć w siebie oponentce. Najwięcej w tym spotkaniu działo się podczas 4. gema drugiej partii, w nim dwukrotnie Simona Halep miała szansę, by jeszcze zawalczyć i odłamać serwis rywalki. Ta sztuka jednak się jej nie udała, to był występ jednej aktorki, a po wszystkim bardzo łatwo oddała kolejne dwa gemy, nie wygrywając żadnego.

Garbine Muguruza, mimo zwycięstwa bez większego wysiłku, nie kryła szczęścia po spotkaniu i słusznie, bo z pewnością zasłużyła na swój 5. tytuł w karierze. Serdecznie podziękowała zarówno kibicom jak i swojemu zespołowi, natomiast Simona Halep przeprosiła za swój występ i obiecała, że wróci silniejsza za rok.