Richard Gasquet zagra w Szczecinie!

Włodarze turnieju przyznali dziką kartę francuskiemu tenisiście!

---

Richard Gasquet będzie największą gwiazdą jubileuszowej, 25. edycji turnieju rangi ATP Challenger Tour – PEKAO Szczecin Open. Reprezentant Francji otrzymał dziką kartę od organizatorów.

O tym, że jeden z najlepszych zawodników na świecie zagra w tegorocznej edycji turnieju rozgrywanego w Szczecinie, poinformował dyrektor sportowy tejże imprezy – Krzysztof Bobala. – Miło nam poinformować, że ostatnią wolną „dziką kartę” postanowiliśmy przyznać Richardowi Gasquetowi, który jeszcze bardziej wzmocni tegoroczną obsadę naszego challengera. Już raz grał w Szczecinie, 13 lat temu, ale wtedy nie powiodło mu się, bo odpadł w pierwszej rundzie. Liczmy, że tym razem rozegra u nas więcej meczów, tym bardziej, że po kontuzji potrzebuje ogrania turniejowego. Czekaliśmy z tą decyzją do dzisiaj, bo występ Richarda w Szczecinie zależał od tego, czy zostanie powołany na spotkanie w Pucharze Davisa, w którym Francuzi zmierzą się z Serbami. Na szczęście nie znalazł się w składzie reprezentacji Francji – powiedział.

Gasquet aktualnie jest 30. zawodnikiem w rankingu ATP, a najwyżej w karierze był notowany na siódmym miejscu. 31-latek w swojej zawodowej karierze wygrał 14. turniejów, ale obecny sezon nie jest dla niego najlepszy. Reprezentant Francji zmaga się z problemami zdrowotnymi.

Bobala zdradził również, że liczy na to, iż zainteresowanie turniejem będzie podobnie wysokie, jak miało to miejsce w poprzednim roku. Osobą, która przyciągnie kibiców na trybuny, ma być aktualnie najlepszy polski tenisista – Jerzy Janowicz. – Od zamknięcia listy zgłoszeń do tegorocznego Pekao Szczecin Open minęły dwa tygodnie, a wykreśliło się z niej tylko dwóch zawodników. Najpierw był to Mołdawianin Radu Albot, a ostatnio w jego ślady poszedł Austriak Juergen Melzer. Jeśli nic się nie zmieni, to przed nami jedna z najlepiej obsadzonych edycji w historii. Na pewno bardzo trudne zadanie czeka Jurka Janowicza, który nie broni w tym tygodniu punktów za ubiegłoroczne zwycięstwo w challengerze w Genui. Będziemy mocno trzymać za niego kciuki w naszej imprezie i liczymy, że doping naszej publiczności mu pomoże. Przed rokiem na obydwu meczach Jerzego był komplet widzów i liczymy, że tym razem będzie tak samo – podsumował.