Taszkient: Najlepszy wynik Majchrzaka w sezonie

Polak po raz pierwszy w 2017 roku awansował do półfinału

---

Kamil Majchrzak po raz drugi w tym sezonie stanął do walki o półfinał turnieju rangi ATP Challenger Tour. Reprezentant Polski w imprezie rozgrywanej w Taszkiencie wyciągnął lekcję z poprzedniej szansy (kilka tygodni temu w Alphen nie nawiązał walki z późniejszym triumfatorem – Jurgenem Zoppem) i rozegrał wyśmienite zawody. Tenisista pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego wprawdzie w czwartkowym pojedynku zmierzył się z wyżej notowanym Mohamedem Safwatem, to jednak zaprezentował na tyle dobry tenis, że odniósł pewne zwycięstwo w dwóch setach.

Aktualnie 317. zawodnik rankingu ATP zanotował wyśmienite wejście w to spotkanie. Reprezentant Polski już w drugim gemie znalazł przepis na przełamanie podania egipskiego rywala. Na uwagę zasługuje fakt, że Majchrzak w późniejszej części seta grał na tyle dobrze, że chociaż był zmuszony do obrony kilku break-pointów, to jednak nie został przełamany ani razu i utrzymał prowadzenie do końca premierowej odsłony.

Wygrana tego seta ewidentnie dodała reprezentantowi Polski wiatru w żagle – Majchrzak już na start uzyskał przełamanie, ale nie zamierzał na tym poprzestać. 21-latek wygrał sześć gemów z rzędu, dzięki czemu mógł się cieszyć z pierwszego w sezonie półfinału turnieju rangi ATP Challenger Tour, a zarazem jednego z największych sukcesów w zawodowej karierze. Na uwagę zasługuje bardzo dobra gra naszego rodaka, który w drugiej partii praktycznie nie popełniał niewymuszonych błędów, a także nie był zmuszony do obrony ani jednej szansy rywala na przełamanie. Ba, reprezentant Polski w tej odsłonie nie przegrał ani jednego punktu przy własnym serwisie!

Majchrzak pokonał faworyzowanego Mohameda Safwata 6:4, 6:0. Obaj zawodnicy w czwartkowy poranek na korcie centralnym w Taszkiencie spędzili jedną godzinę oraz cztery minuty. Obecnie 317. zawodnik świata w ćwierćfinale uzbeckich zawodów posłał pięć asów i popełnił jeden podwójny błąd – Safwat odpowiednio zanotował trzy asy i podwójne błędy. Reprezentant Polski zdołał cztery razy przełamać Egipcjanina, a sam obronił wszystkie sześć break-pointów.

21-latek w piątek powalczy w Taszkiencie o pierwszy tegoroczny finał imprezy rangi ATP Challenger Tour. Na drodze Majchrzaka stanie lepszy w starciu pomiędzy Markiem Jalovcem a Glebem Sakharovem.