Antwerpia: Podsumowanie 1. dnia turnieju.

Antwerpia: Podsumowanie 1. dnia turnieju.

Z niespodziankami na początek imprezy.


Pierwszy dzień turnieju ATP w Antwerpii nie obfitował w czołowych zawodników i nie mieliśmy nawet jednego rozstawionego tenisisty. Nie oznacza to, że nie było ciekawie, a emocji nie zabrakło we wszystkich czterech pojedynkach. Awans do 2. rundy uzyskali Ivo Karlović, Sergiej Stachowski, Julien Benneteau oraz reprezentant gospodarzy Ruben Bemelmans.

Jako pierwszy na korcie pojawił się Ivo Karlović, który inaugurował rozgrywki turnieju głównego, a jego rywalem był Guido Pella. Nieoczekiwanie to Argentyńczyk jako pierwszy przełamał przeciwnika, a przy jego dyspozycji serwisowej oznaczało to prowadzenie po pierwszej partii. W drugiej to Chorwat spisywał się lepiej, on wykorzystał szansę na „brejk”, co dało wyrównanie, aczkolwiek sam mógł polec w dwóch setach. W decydującej odsłonie meczu doszło już do tie-breaka, w którym obaj mieli po 3 piłki meczowe, jednak skuteczniejszy był Karlović i to ona zagra dalej, wygrywając 3:6, 7:5, 7:6.

Do bardzo wyrównanego spotkania doszło pomiędzy Sergiejem Stachowski, a Jaredem Donaldsonem. Od samego początku obaj nie mieli problemu z utrzymaniem własnego serwisu, robili to naprawdę bardzo pewnie, przez co w pierwszym secie doszło do tie-breaka. W nim lepszy okazał się Ukrainiec, który wykorzystał trzecią piłkę setową, co było niespodzianką. W drugiej partii obraz gry się właściwie nie zmienił, dalej żaden z zawodników nie miał klarownych sytuacji do przełamania, aż do końcówki, kiedy to Stachowski miał je dwie, z czego jedną wykorzystał, by później za drugą piłką meczową zamknąć ten mecz 7:6, 6:4.

Bardzo wyrównanie zapowiadał się też mecz Nikoloza Basilashviliego z Julienem Benneteau, jednak reprezentant Gruzji po pierwszym, przegranym secie 4:6, musiał poddać mecz z powodu kontuzji, dzięki czemu to Francuz zagra w dalszej fazie turnieju.

Na zakończenie dnia organizatorzy postanowili zaplanować pojedynek reprezentanta gospodarzy Rubena Bemelmansa i Petera Gojowczyka. Faworytem był oczywiście Niemiec, ale słynący ze swojej waleczności Belg nie odpuszczał na krok. W pierwszej partii co prawda dwukrotnie stracił swoje podanie, przez co musiał odrabiać straty, ale w kolejnych serwowali raz po raz, dzięki czemu doszło do dwóch tie-breaków. W obu lepszy okazał się Bemelmans, co jest sporą niespodzianką, jednak niesiony dopingiem swoich kibiców wzniósł się na naprawdę wysoki poziom, co umożliwiło zwycięstwo 4:6, 7:6, 7:6.

Maciej Frukacz 2017-10-17 00:14:28
TRANSMISJE
18.04, 23:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
19.04, 06:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
19.04, 10:00 Polsat Sport Extra Tiriac Open
19.04, 11:00 Polsat Sport Barcelona Open Banc Sabadell
19.04, 12:00 Polsat Sport News Rolex Monte Carlo Masters
19.04, 14:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix