Antwerpia: Porażka Nicka Kyrgiosa.

Udany dzień Belgów.

---

Podczas 3. dnia turnieju ATP w Antwerpii doszło do nieoczekiwanych rezultatów. Z pewnością jest to porażka Nicka Kyrgiosa rozstawionego z numerem trzecim, który uległ w starciu z Rubenem Bemelmansem. W kolejnej fazie turnieju zobaczymy także innego Belga, Steve’a Darcisa, a także Joao Sousę i Juliena Benneteau.

Kolejny dzień zmagań zaczął się od starcia Joao Sousy ze Sergiejem Stachowskim. Spotkanie zapowiadało się naprawdę wyrównanie i tak też było, o czym świadczy chociażby fakt, że ciężko w tym starciu o przełamanie. Dochodziło do nich zazwyczaj w końcówce seta, tak było w pierwszej i i drugiej partii, natomiast w decydującej Portugalczyk wziął nieco wcześniej sprawy w swoje ręce i kontrolując ten mecz zwyciężył 5:7, 6:4, 6:4.

Spacerek zaliczył natomiast Julienn Benneteau, który pokonał 6:1, 6:1 Henriego Laaksonena. Francuz na całej płaszczyźnie wypunktował swojego rywala, grał bardzo bardzo i na nic zdał się niezły na ogół serwis rywala. Szwajcar faworytem nie był, ale też nie był to jego, stąd łatwa porażka.

Jako trzecie spotkanie zaplanowany pojedynek pomiędzy reprezentantem gospodarzy Stevem Darcisem, a Cedrikiem-Marcelem Stebe. Ciężko było o faworyta w tym starciu, natomiast własna hala przemawiała za Belgiem. Pierwszy set padł jednak łupem Niemca, który w końcówce rozstrzygnął go przełamaniem, a nie inaczej było w partii numer dwa, z tym, że tym razem to Darcis zrównał stan rywalizacji. Na początek trzeciego seta Darcis otworzył sobie drogę do zwycięstwa, już w pierwszym gemie przełamał rywala, jednak ten poddał mecz z powodu kontuzji 4:6, 6:4, 1:0 dało awans Belgowi.

W pojedynku dnia, w którym doszło do sensacji dnia, także awansował reprezentant Belgii. Tym razem jest to Ruben Bemelmans, który zaskoczył wszystkich, pokonując Nicka Kyrgios. Od początku spotkania widać było wielką determinację ze strony gospodarza, bardzo pewnie trzymał serwis i dorównywał kroku wyżej notowanemu rywalowi. W pierwszej partii doszło zatem do tie-breaka, w którym zgodnie z oczekiwaniami pewnie zwyciężył Australijczyk. Sytuacja zmieniła się nieco w drugim secie, w nim Kyrgios miał już więcej okazji do przełamania, a mimo to sam stracił własne podanie dwukrotnie, co przełożyło się na wyrównanie stanu rywalizacji, lecz dwie utraty serwisu w decydującej części meczu spowodowały, że turniejowa trójka po porażce 7:6, 3:6, 3:6 żegna się z turniejem głównym w Antwerpii.