NG Finals: Corić i Rublev z punktem.

Bez niespodzianek w drugiej części dnia.

---

W drugiej części pierwszego dnia turnieju ATP Next Gen Finals mogliśmy podziwiać zawodników, którzy są głównymi faworytami do zwycięstwa w całej imprezie, a jednocześnie są oni obaj najwyżej rozstawieni z całej stawki. Mowa oczywiście o Bornie Coriciu oraz Andreyu Rublevowi, którzy zdobyli pierwsze w punkty w swoich grupach.

Jako pierwsi na kort w sesji wieczornej pojawili się Borna Coric oraz Jared Donaldson. Wyraźnym faworytem w tym spotkaniu był oczywiście Chorwat, lecz spotkanie nie rozpoczęło się do końca po jego myśli, gdyż to jako pierwszy sprawcą przełamania został Amerykanin. Miał on na tacy wygraną w pierwszej partii, prowadząc 3:2 i mając własne podanie stracił serwis, by później przegrać w tie-breaku. Drugi set to kompletna dominacja Coricia, by w trzecim znów doszło do tie-breaka. W nim także obyło się bez niespodzianki i ostatecznie to Borna zwyciężył bardzo pewnie 4:3, 4:1, 4:3.

W ostatnim już spotkaniu pierwszego dnia turnieju ATP Next Gen Finals na korcie pojawili się reprezentant gospodarzy Gianluigi Quinzi oraz najwyżej notowany zawodnik całej imprezy Andrey Rublev, który jednocześnie był zdecydowanym faworytem to meczu. W pierwszej partii jednak to Włoch dominował na korcie, dobry serwis i skuteczna gra z forehandu sprawiły, że zapachniało niespodzianką, jednak tylko na moment, gdyż po wygraniu pierwszej partii, Rosjanin wyrównał stan rywalizacji na po jeden bez straty gema. W trzeciej odsłonie meczu po zaciętej walce doszło do tie-breaka i wydawało się, że wygrana w nim Rubleva zakończy emocje w tym starciu, jednak po raz kolejny na wyżyny swoich umiejętności wzniósł się Włoch i po kilku rewelacyjnych uderzeniach doprowadził do piątego seta. W decydującej partii znów doszło do tie-breaka i znów lepszy okazał się Rosjanin, bazując na swoim dużo większym doświadczeniu, zamykając jednocześnie całe spotkanie 1:4, 4:0, 4:3, 0:4, 4:3.