Jeszcze kilka lat temu, gdyby doszło do pojedynku Bernarda Tomicia z Jerzym Janowiczem, to w ciemno można byłoby stawiać, że to mecz turnieju rangi ATP. Tymczasem kariery tych zawodników nie potoczyły się tak, jak można się było tego spodziewać i w środę zagrali mecz drugiej rundy turnieju rangi ATP Challenger Tour w Bratysławie. Górą w starciu „niespełnionych talentów” był reprezentant Polski, który wywalczył przepustkę do ćwierćfinału.
Od samego początku jasne już było, że będzie to spotkanie, w którym zawodnicy będą się opierać głownie na swoim podaniu. Swego rodzaju potwierdzeniem tego był fakt, że w premierowej odsłonie nie doszło do ani jednego przełamania. W tie-breaku z lepszej strony pokazał się Janowicz, który po wyrównanym starcie, później przejął inicjatywę.
Także w drugim secie nie doszło do przełamań, choć były ku temu okazję. Janowicz wypracował sobie trzy break-pointy, z których jeden to był meczbol, jednak nie zwieńczył żadnego z nich. Podobnie jak w pierwszej partii doszło do rozgrywki tie-breakowej i ponownie w niej lepszy okazał się reprezentant Polski.
Janowicz i Tomic w środę na korcie centralnym spędzili jedną godzinę oraz 32 minuty. Po tym czasie reprezentant Polski odniósł wygraną 7:6(3), 7:6(2). Tenisista pochodzący z Łodzi po raz kolejny świetnie serwował. 26-latek na swoim koncie zapisał aż 18 asów i nie popełnił ani jednego podwójnego błędu. Na uwagę zasługuje również fakt, że Janowicz nie był zmuszony do obrony ani jednego break-pointu. Polski zawodnik sam sobie wypracował trzy okazję na uzyskanie przełamania, ale jak wiadomo nie skorzystał z ani jednej.
Wygrana nad reprezentantem Australii dała Janowiczowi awans do ćwierćfinału turnieju rangi ATP Challenger Tour w Bratysławie. W tej fazie słowackich zawodów czeka go trudne zadanie, bowiem na jego drodze stanie rozstawiony z numerem jeden Mikhaił Kukushkin. Kazach w drugiej rundzie w trzech setach pokonał Belga Nielsa Deseina. Janowicz i Kukushkin jeszcze nigdy nie mieli okazji rozegrać bezpośredniego meczu w oficjalnych rozgrywkach.
26.04, 06:00 | Canal+ Sport 5 | Mutua Madrid Open |
26.04, 07:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |
26.04, 08:30 | Polsat Sport Extra | Mutua Madrid Open |
26.04, 09:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |
26.04, 11:00 | Polsat Sport | Mutua Madrid Open |
26.04, 15:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |