Kubot: Dostaliśmy lekcję tenisa

Polak i Brazylijczyk w niedzielnym finale nie nawiązali wyrównanej walki z rywalami.

---

Łukasz Kubot i Marcelo Melo w tym sezonie radzili sobie wyśmienicie. Na tyle wyśmienicie, że osiągnęli triumf w wielkoszlemowym Wimbledonie, a także zakończyli rok jako najlepsza para na świecie. Bardzo blisko było, aby także wygrali Mistrzostwa ATP, ale w niedzielnym finale rozgrywanym w hali O2 nie byli w stanie powstrzymać rozpędzonych Henriego Kontinena oraz Johna Peersa.

Reprezentant Polski nie zamierzał owijać w bawełnę i po meczu przyznał, że wraz ze swoim partnerem nie zagrali zbyt dobrze. – Nie znaleźliśmy dzisiaj odpowiedzi na grę rywali i zasłużenie wygrali ostatnią piłkę. To był ich dzień, dominowali pod każdym względem – przyznał w rozmowie z polskimi mediami Kubot, oceniając, że rywale „grają z roku na rok coraz lepiej, (…) dominując i opierając swoją grę na serwisie.

– Dzisiaj jest dużo znaków zapytania, ale deble składają się z tzw. momentum – jak to się złapie, to idzie… Przeciwnicy wygrali pierwszego seta, bo od razu ułożyło im się przełamanie, zyskali kolejne na początku drugiej partii i potem mogli po prostu skoncentrować się na swoich serwisach, które zresztą były fantastyczne. Znaleźli na nas receptę i gratulujemy – kontynuował Kubot.

Najlepszy polski deblista przyznał, że pomimo dojścia do finału pozostał spory niedosyt. – Wyjeżdżamy z turnieju jako finaliści, pierwsi przegrani. Za dwa, trzy lata nikt nie będzie pamiętał, że byliśmy w finale. Trzeba to przyjąć na klatę. My jesteśmy drużyną, która stara się cały czas budować, poprawiać grę. Dzisiaj dostaliśmy lekcję tenisa i trzeba tak na to popatrzeć. Nic to, wyciągamy wnioski i jeszcze się spotkamy.

Kubot jednak jest w stanie także cieszyć się z wcześniejszych wyników w tym sezonie, które były bardzo dobre. – Dzisiaj jestem po meczu zły, pełen złości po tym, co się stało, ale mam do tego prawo, bo jestem sportowcem, wychodzę i staram się dać z siebie wszystko na korcie. Dzisiaj nam nie wyszło, ale jakby ktoś nam powiedział przed sezonem to byśmy się podpisali w ciemno pod tymi wynikami, które mieliśmy w tym roku – podsumował aktualnie drugi deblista świata.