Kubot: To świetne dla Polski

Reprezentant Polski wypowiedział się po awansie na fotel lidera rankingu deblowego.

---

Łukasz Kubot od wielu lat osiąga sukcesy w rozgrywkach deblowych, ale najwięcej z nich miało miejsce w ostatnim czasie. Polak od dawna ma na swoim koncie wielkoszlemowe tytuły, a do pełni szczęścia brakowało mu jedynie awansu na pierwsze miejsce w deblowym rankingu ATP. Zmieniło się to w poniedziałek, kiedy to polski deblista awansował na pierwsze miejsce i wraz ze swoim partnerem, Marcelo Melo, jest najlepszym zawodnikiem na świecie, jeśli chodzi o rozgrywki w grze podwójnej.

Reprezentant Polski zdążył już skomentować swój historyczny sukces i przyznał, że ogromny bodźcem do osiągania dobrych wyników było nawiązanie współpracy z wyżej rzeczonym Melo. – To marzenie. Jako deblista jestem bardzo szczęśliwy i dumny z wyników osiągniętych razem z Marcelo Melo w zeszłym roku. Nasza współpraca opłaciła się i teraz jesteśmy najlepszą parą oraz najlepszymi deblistami w rankingu. To wiele dla mnie znaczy. Wciąż jestem tym zszokowany, ale pasja i ciężka praca pozwoliły nam ruszyć do przodu – zaczął obecny lider rankingu ATP.

Kubot nie zamierza spoczywać na laurach i wraz z brazylijskim partnerem skupia się na nowym sezonie. Dla Polaka będzie on czymś nowym, bowiem po raz pierwszy będzie przystępować do rywalizacji jako faworyt. – Koncentrujemy się na dużych turniejach i staramy się wykorzystać doświadczenie Marcelo, który już wcześniej był liderem rankingu. Dla mnie to nowa sytuacja. Teraz podczas turniejów będziemy faworytami, a to sprawia, że presja będzie spoczywać na naszych barkach. Mimo tego kontynuujemy ciężką pracę każdego dnia. Cały czas staramy się coś usprawnić i wprowadzić pewne nowinki do naszej gry. Ten rok zapowiada się interesująco.

Kubot jest szczęśliwy, że dokonał tego jako pierwszy polski tenisista w historii. – To świetne dla Polski. Jestem szczęśliwy, że jestem jednym z ambasadorów tenisa w naszym kraju. Jestem uradowany i dumny – kontynuował deblista, który nie zapomniał wspomnieć o Wojciechu Fibaku. – Dał mi wiele rad, doświadczenia i motywacji. Sporo nauczyłem się także od byłego lidera rankingu, Jonasa Björkmana. Cały czas chcę się rozwijać, być zdrowy i pozostać w tourze jak najdłużej – zakończył.