Magdalena Fręch w środę nieoczekiwanie przegrała meczu z Melanie Klaffner, przez co jej reprezentacyjne koleżanki musiały odrabiać straty w starciu z Austriaczkami – udało im się to. Miejmy nadzieję, że podobna sytuacja będzie miała miejsce w czwartek. Ponownie Fręch rozpoczęła rywalizację i znów musiała uznać wyższość swojej rywalki. Tym razem przegrała z faworyzowaną Anastasiją Sevastovą.
Łotyszka to aktualnie 15. zawodniczka rankingu WTA, co gołym okiem było widać na korcie głównym w Tallinnie. Reprezentantka Polski nie była w stanie się jej przeciwstawić, a nie pomagało jej w tym to, że nie znajduje się obecnie w najlepszej formie.
Zarówno pierwszy, jak i drugi set przyniósł dominację Sevastovej, która ani przez moment nie straciła inicjatywy. To pozwoliło jej odnieść łatwą wygraną. Faworyzowana zawodniczka po jedynie 59 minutach pokonała Fręch 6:1, 6:2. Taki wynik pierwszego meczu w rywalizacji polsko-łotewskiej spowodował, że podopieczne Dawida Celta muszą wygrać dwa kolejne mecze, aby pokonać swoje rywalki w końcowym rozrachunku.
26.04, 08:30 | Polsat Sport Extra | Mutua Madrid Open |
26.04, 09:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |
26.04, 11:00 | Polsat Sport | Mutua Madrid Open |
26.04, 15:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |
26.04, 16:00 | Polsat Sport Extra | Mutua Madrid Open |
26.04, 20:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |