Lucas Pouille kiepsko rozpoczął tegoroczne zmagania, bowiem podczas tournee po Antypodach nie zanotował ani jednego zwycięstwa. Tendencja zmieniła się po powrocie do Europy, a dokładniej do Francji. Reprezentant „Trójkolorowych” w niedzielnym finale turnieju rangi ATP 250 rozgrywanego na kortach halowych w Montpellier okazał się lepszy od swojego rodaka – Richarda Gasqueta.
Premierowa partia tego pojedynku pokazała, że obaj zawodnicy nie zamierzają tanio sprzedać skóry, a zarazem nie zamierzali ryzykować. Obaj skupili się na wygrywaniu własnego podania, co spowodowało, że doszło do rozgrywki tie-breakowej. Następnie dodatkowa rozgrywka przyniosła zgoła odmienne oblicze, w którym Pouille okazał się zdecydowanie lepszy.
Młodszy z reprezentantów Polski nabrał wiatru w żagle, dzięki czemu zdołał pójść za ciosem. Pouille przy stanie 2:2 uzyskał przełamanie, które jak później się okazało, było kluczowe w kontekście końcowego rezultatu. Aktualnie 17. zawodnik rankingu ATP wygrał ten mecz 7:6(2), 6:3. Tym samym Pouille sięgnął po piąty tytuł w imprezie rangi ATP w karierze.
20.04, 06:00 | Canal+ Sport 2 | Porsche Tennis Grand Prix |
20.04, 13:00 | Polsat Sport | Magazyn ATP |
20.04, 13:00 | Polsat Sport Extra | Barcelona Open Banc Sabadell |
20.04, 14:00 | Canal+ Sport 2 | Porsche Tennis Grand Prix |
21.04, 01:00 | Canal+ Sport 2 | Porsche Tennis Grand Prix |