Buenos Aires: Znamy pary półfinałów.

Niespodziewana porażka Diego Schwartzmana.

---

Ćwierćfinały turnieju ATP w Buenos Aires przebiegały pod dyktando faworytów, którzy pewnie awansowali do 1/2 finału tej imprezy. Zobaczymy w nich Dominicia Thiema z „jedynka”, Gaela Monfila oraz Federico Delbonisa. Oczekiwań nie sprostał jedynie rozstawiony z numerem piątym Diego Schwartzman, który uległ Aljazowi Bedene,

Jako pierwszy do półfinału awansował reprezentant gospodarzy Federico Delbonis, który po dobrym meczu pokonał Guillermo Garcia-Lopeza 6:3, 7:5. Mecz był dość wyrównany, jednak Argentyńczyk lepiej radził sobie w decydujących momentach, dzięki w obu partiach przełamanie zdobyte w końcówce dało mu zwycięstwo w dwóch setach.

Jego rywalem w półfinale będzie wspomniany Aljaz Bedene, który sprawił niespodziankę, pokonując rozstawionego z numerem piątym Diego Schwartzmana. Spotkanie zaczęło się dość spokojnie, obaj skupiali się na swoim podaniu, a problemy zaczęły się dopiero pod koniec seta, wtedy to o jedno przełamanie okazał się lepszy Słoweniec i był w znacznie lepszym położeniu przed drugą partią. W niej reprezentant gospodarzy prowadził już 4:3 z przewagą „brejka”, ale od tego momentu oddał 3 gemy po kolei. W konsekwencji przegrał spotkanie 4:6, 4:6 i niestety dla organizatorów nie dojdzie do argentyńskiego finału.

W drugim półfinale zobaczymy Gaela Monfilsa, który jako jedyny z całego grona musiał rozegrać trzy sety, by awansować dalej. Jego rywal Leonardo Mayer niesiony dopingiem swoich kibiców od początku stawiał twarde warunki, jednak w pierwszej partii Francuz grał zbyt dobrze i objął prowadzenie. Nie byłby jednak sobą, gdyby nie spuścił z tonu w drugiej, co bez skrupułów wykorzystał doświadczony już Argentyńczyk, pewnie trzymając serwis do końca partii. W decydującej odsłonie Monfils podkręcił nieco tempo, szybki „brejk” dał duży komfort gry, dzięki czemu zakończył to spotkanie 6:4, 3:6, 6:3.

Przeciwnikiem Francuza w 1/2 finału będzie turniejowa „jedynka” Dominic Thiem, który mimo zwycięstwa w dwóch setach nie miał łatwego zadania z Guido Pellą. W pierwszej partii Austriak szybko osiągnął przełamanie, jednak równie szybko je oddał, dzięki czemu doszło do tie-breaka w drodze do którego zmarnował aż 5 piłek setowych. Niewykorzystane okazje mogły szybko się zemścić, jednak Pella także nie wykorzystał dwóch z nich, po czym wyżej notowany tenisista zamknął pierwszą partię. W drugiej Thiem prezentował się już lepiej, a zmarnowane okazje reprezentanta gospodarzy odbiły się na jego psychice. Efektem tego było podwójne przełamanie na korzyść zawodnika z Austrii. Pellę było stać zaledwie na jeden „rebrejk” i w efekcie końcowym musiał uznać wyższość swojego rywala, przegrywając 6:7, 4:6.