Ryan Harrison pozwie Donalda Younga?

Amerykanin zdradził, że nie zamierza odpuścić swojemu rodakowi.

---

Niespełna tydzień temu informowaliśmy, że Donald Young po meczu z Ryanem Harrisonem posądził go o rasistowskie zachowanie. Zaprzeczył temu młodszy z reprezentantów Stanów Zjednoczonych, który nie zamierza szybko kończyć tej sprawy. Triumfator deblowego French Open z 2017 roku zdradził, że zamierza sądzić się z Youngiem. Warto dodać, że ATP przeprowadziło śledztwo w tej sprawie i oczyściło Harrisona z jakichkolwiek zarzutów.

– Czułem się bezsilny, wiedząc, że zostałem oskarżony o coś, czego nie zrobiłem. Nie ma wątpliwości, że to, co powiedziałem, nie jest nawet bliskie, by być interpretowane w ten sposób. Rozmowa między mną a Donaldem nie była miła, ale nie była też rasistowska. Wiedziałem, że każdy dowód, który pojawi się w tej sprawie, mnie oczyści, dlatego domagałem się przeanalizowania nagrania audio – zaczął Harrison, który od samego początku był pewny swojej niewinności. Dla niej był w stanie zaryzykować bardzo wiele. – Rozmawialiśmy w pokoju Toma. Tam usłyszałem o zarzutach. Od samego początku byłem jednak pewny, że nie powiedziałem nic złego. Powiedziałem też Tomowi, że podpiszę każdy dokument, mówiący o tym, że będę mógł zostać zawieszony bez możliwości złożenia odwołania, jeśli to, co twierdzi Donald, jest prawdziwe.

Ta sprawa nie zakończy się na uniewinnieniu reprezentanta Stanów Zjednoczonych. Ten zamierza walczyć o swoje dobre imię, dlatego bardzo prawdopodobne jest, że przeniesie się ona na salę sądową. – Zostałem oczyszczony i teraz nie interesuje mnie, co ludzie będą mówić na ten temat. Ale, moim zdaniem, jeśli ktoś wysuwa takie zarzuty, to powinien zmierzyć się z dokładnie takimi samymi konsekwencjami, jakie mnie mogły spotkać. To przykre, że mijając się z prawdą, można kogoś oskarżyć i nie doświadczyć żadnych reperkusji – podsumował Harrison.

Zarówno Harrison, jak i Young w tym tygodniu rywalizowali w turnieju rangi ATP 250 rozgrywanym w Delray Beach. Obaj już z niego odpadli, ale lepiej poradził sobie Donald Young, który w pierwszej rundzie pewnie wygrał z Ramkumarem Ramanathanem, a w meczu o ćwierćfinał musiał uznać wyższość Evgeny’ego Donskoya. Tymczasem Harrison na inaugurację przegrał z Reillym Opelką.