Tegoroczna przygoda Marii Sharapovej z Indian Wells nie trwała zbyt długo – była liderka rankingu WTA już w pierwszej rundzie musiała uznać wyższość swojej rywalki i okazała się gorsza od Naomi Osaki.
Reprezentantka Rosji nie ukrywa, że zależało jej na lepszym występie w Indian Wells. W końcu w przeszłości dwukrotnie triumfowała w BNP Paribas Open. – Zależało mi na tym, aby pokazać się w Indian Wells z dobrej strony i to nie tylko dlatego, że wygrałam ten turniej dwukrotnie. Chciałam zostać tutaj trochę dłużej, ale w tym roku tak się jednak nie stanie.
Sharapova jest niezadowolona z rezultatu tego spotkania, ale zdaje sobie sprawę z tego, że jej japońska rywalka rozegrała wyśmienite spotkanie i jest trudną rywalką. – To wschodząca gwiazda. Grała bardzo dobrze. Jest szybka, agresywna, uderza piłki głęboko i dysponuje potężnym serwisem. Trzeba się przyzwyczaić do jej tempa i uważać, ponieważ ona lubi grać swoje – kontynuowała.
– Po porażce w Dosze starałam się powrócić do zdrowia i nie były to dla mnie łatwe tygodnie. Potrzebuję jeszcze trochę czasu. To oczywiście bardzo frustrujące, gdy przegrywa się mecze, na które się przygotowuje i chce się wygrać, ale to część całego procesu. Zdaję sobie z tego sprawę – zakończyła obecnie 41. zawodniczka świata, której następnym startem będą zawody w Miami.
25.04, 11:00 | Polsat Sport | Mutua Madrid Open |
25.04, 15:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |
25.04, 17:00 | Polsat Sport Extra | Mutua Madrid Open |
25.04, 20:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |
25.04, 23:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |
26.04, 06:00 | Canal+ Sport 5 | Mutua Madrid Open |