Indian Wells: Znamy nazwiska w 4. rundzie.

Indian Wells: Znamy nazwiska w 4. rundzie.

Nie obyło się bez niespodzianek.


Kolejny dzień turnieju ATP Indian Wells już za nami, dzięki czemu znamy nazwiska tenisistów, którzy zagrają w 4. rundzie imprezy w górnej części drabinki. Nie obyło się oczywiście bez niespodzianek, przez co z turniejem pożegnali się Adrian Mannarino oraz Roberto Bautista-Agut. W dwóch setach awansowali natomiast Pablo Carreno-Busta oraz Kevin Anderson.

Jako pierwszy z całego grona na korcie pojawił się Adrian Mannarino. Francuz rozstawiony z numerem dwudziestym był faworytem w starciu ze swoim rodakiem Jeremym Chardym. Mecz jednak od początku był bardzo wyrównany i ten stan utrzymywał się do końca drugiego seta. Obaj uzyskali po jednym przełamanie w końcowych fragmentach, dzięki czemu było po jeden. W decydującej partii to Chardy niespodziewanie grał lepiej, a przede wszystkim skuteczniej. Podwójne przełamanie dało mu zatem zwycięstwo 7:5, 4:6, 6:1.

Drugą niespodzianką jest bardzo łatwe zwycięstwo Borny Coricia nad rozstawionym z „trzynastką” Roberto Bautista-Agutem. Zdecydowanie nie był to dzień Hiszpana, który popełniał bardzo dużo błędów, co świetnie wykorzystywał Chorwat, który był jak ściana. Taktyka okazała się skuteczna, więc małym nakładem sił i w godzinę 23 minuty wygrał to spotkanie 6:1, 6:3.

W 4. rundzie zameldował się natomiast Pablo Carreno-Busta, który nie miał większych problemów w starciu z Daniilem Miedwiediewem. Od początku meczu szybko sobie ustawił jego przebieg i choć miał małe problemy z podaniem, to rywal nie był na tyle skuteczny, by wrócić do gry. Po pewnym pierwszym secie doszło do równej rywalizacji w drugim, jednak mimo małych problemów w końcówce udało mu się domknąć ten mecz za piątą piłką meczową 6:1, 7:5.

Dwóch setów do awansu potrzebował także Kevin Anderson, jednak murowany faworyt w starciu z Nicolasem Kickerem nie miał łatwego zadania. Obaj przez cały mecz świetnie serwowali i mimo pojedynczych szans na przełamanie nikomu nie udała się ta sztuka. Doszło zatem do dwóch tie-breaków, lecz w nich Argentyńczyk nie miał już większych szans i musiał uznać wyższość wyżej notowanego rywala, wygrywając najpierw jeden, a w drugim trzy punkty. Afrykaner dzięki pewnej grze w kluczowych fragmentach spotkania zwyciężył 7:6, 7:6.

Maciej Frukacz 2018-03-13 14:23:00
TRANSMISJE
19.04, 23:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
20.04, 06:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
20.04, 13:00 Polsat Sport Magazyn ATP
20.04, 13:00 Polsat Sport Extra Barcelona Open Banc Sabadell
20.04, 14:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
21.04, 01:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix