Indian Wells: Porażka Jacka Socka.

Sam Querrey i Milos Raonić w 1/8 finału.

---

Kolejny dzień turnieju ATP Indian Wells już za nami i tym razem zaprezentowali się na kortach tenisiści znajdujący się w dolnej części drabinki w ramach 3. rundy. Spotkania te okraszone były w niespodziewaną porażką turniejowej „ósemki” Jacka Socka, który uległ Feliciano Lopezowi. Z awansu natomiast mogą cieszyć się Sam Querrey, Milos Raonić oraz Marcos Baghdatis.

Zanim przejdziemy do głównego wydarzenia dnia na korcie zaprezentował się Milos Raonić, a po drugiej stronie siatki znalazł się Joao Sousa. Portugalczyk po nieoczekiwanym zwycięstwie nad Zverevem liczył na kolejną niespodziankę, którą zapachniało pod koniec pierwszej partii. Serwis na seta przy 5:4 to jednak za mało i oddał kolejne 3 gemy. W drugiej partii spisał się Sousa nieco lepiej, uzyskane przełamanie tym razem dało wygraną partię, a to wyrównane stanu rywalizacji. Niestety dla Portugalczyk w decydującej odsłonie zabrakło paliwa, Kanadyjczyk grał coraz pewniej i od stanu 2:2 wygrał 4 gemy po kolei, dzięki czemu zwyciężył w całym spotkaniu 7:5, 4:6, 6:2.

Trzech setów do awansu potrzebował także Sam Querrey, by wyeliminować Yuki Bhambriego i znaleźć się w kolejnej fazie tej imprezy. Pierwszy set z obu stron nie był do końca pewny, kilka przełamań i przewrotność zapewniły tie-break, w który nieoczekiwanie lepszy okazał się Hindus. W kolejnych partiach gra Amerykanina była pewniejsza, ale bez fajerwerków, mimo to starczyło to na uzyskanie po jednym przełamaniu na set i wygraną 6:7, 6:4, 6:4.

Drugą największa niespodzianką tego dnia, zaraz po odpadnięciu Marina Cilicia, jest porażka Jacka Socka w starciu z Feliciano Lopezem. Spotkanie od początku wyrównane, obie strony świetnie serwowały, dzięki czemu o losach pierwszej partii zadecydował tie-break. W nim obaj mieli piłkę setową, jednak to Hiszpan okazał się lepszy. Charakterystyka gry nie zmieniła się w kolejnych partiach, lecz tym razem decydowały pojedyncze przełamania i tak najpierw wyrównał Sock, by w decydującej partii Lopez wykorzystał 5 szansę na „brejka”, dzięki czemu wygrał całe spotkanie 6:7, 6:4, 4:6.

Do 4. rundy awans uzyskał także Marcos Baghdatis, który do wyeliminowania Dudi Seli potrzebował dwóch setów. Mecz stał jednak na niskim poziomie, obaj zawodnicy mieli ogromne problemy ze swoim podaniem, przez co zobaczyliśmy aż 13 przełamań. Lepiej z tego chaotycznego meczu wyszedł Cypryjczyk i to on po zwycięstwie 7:6, 6:4 powalczy o ćwierćfinał.