Trzy operacje ręki – to najważniejsze wydarzenia w życiu Pablo Andujara w ostatnich latach. Teraz do nich musi dodać triumf w turnieju rangi ATP 250 rozgrywanym na kortach ziemnych w Marrakeszu. Reprezentant Hiszpanii pomimo ogromnych problemów zdołał wrócić do dobrej gry i ten triumf jest dla niego najlepszą z możliwych nagród.
Andujar był czarnym koniem turnieju w Marrakeszu, do którego przystąpił jako triumfator ubiegłotygodniowej rywalizacji w zawodach rangi ATP Challenger Tour w Aliacente. Hiszpan bez wątpienia nie był faworytem niedzielnego finału, w którym jego rywalem był walczący o pierwszy triumf w imprezie głównego cyklu – Kyle Edmund. Głównym czynnikiem po stronie reprezentanta Hiszpanii było jego ogromne doświadczenie oraz przystosowanie do gry na kortach ziemnych.
Aktualnie 355. zawodnik rankingu ATP od samego początku zaskoczył faworyzowanego Edmunda dobrą grą. Brytyjczyk nie był w stanie odpowiedzieć na praktycznie bezbłędną dyspozycję rywala, co popłacił szybką porażką. Andujar triumfował 6:2, 6:2 i okazał się najlepszy w Marrakeszu. To jego drugi tytuł zdobyty w Maroko – wcześniej w 2012 roku wygrał zawody w Casablance.
28.03, 18:00 | Polsat Sport Extra | Miami Open |
29.03, 08:30 | Polsat Sport News | Miami Open |
29.03, 09:00 | Canal+ Sport | Miami Open |
29.03, 09:00 | Canal+ Family | WTA |
29.03, 13:00 | Polsat Sport News | Miami Open |
29.03, 15:00 | Canal+ Sport | Miami Open |