Radwańska: Odbudowa formy jest trudna

Reprezentantka Polski udzieliła obszernego wywiadu.

---

Agnieszka Radwańska zapewne jak najszybciej chciałaby zapomnieć o poprzednim sezonie, w którym sportowo radziła sobie bardzo słabo. Reprezentantka Polski przeciętnie także radzi sobie w obecnych rozgrywkach, co kosztowało ją wypadnięcie ze ścisłej czołówki światowego tenisa. Krakowianka obecnie jest 30. zawodniczką rankingu WTA i jej celem jest powrót na szczyt.

Radwańska zdaje sobie sprawę, że to wcale nie jest najłatwiejszy proces, może trwać nawet kilka miesięcy, a na jego powodzenie musi złożyć się kilka czynników. – Odbudowa jest trudna, bo trwa tygodniami, miesiącami. To nie dzieje się niestety na pstryknięcie placem, jakby się chciało. To jednak zajmuje trochę czasu, jest to długotrwały proces. Ale walczę. Robię wszystko, żeby przede wszystkim być zdrowa w stu procentach. Bo jednak zdrowie jest najważniejsze – zaczęła.

– Spotkania są dłuższe, bardziej intensywne. Przede wszystkim pracuję więc poza kortem, by być jak najzdrowsza w czasie gry – dodała na temat tego, jak w krótkim czasie ewoluował tenis.

Była wiceliderka rankingu WTA niedawno zdradziła, ze podczas marcowego pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie wystąpiła w zawodach w Miami oraz Indian Wells ponownie miała problemy zdrowotne. – Ta ostatnia infekcja nie była aż tak straszna i długotrwała jak w tamtym roku. To jedyny plus tej sytuacji. Mogłam się wykaraskać z tego szybciej. Może to też jest kwestia tego, że organizm jest silniejszy.

Radwańska wie, że po tylu latach spędzonych na światowych kortach, teraz, gdy już nie jest najmłodszą zawodniczką, to bardzo ważna dla niej jest regeneracja. – Eksploatacja organizmu każdego roku nie pomaga w regeneracji. Po tylu latach na korcie, po tylu latach zawodowego grania, sportu, regeneracja i odpoczynek są bardzo ważne. Czasem człowiek to sobie uświadamia niestety za późno.

29-latka zabrała również głos w sprawie jej przyszłości. Ma nadzieje, że niedawne zwycięstwo z Simoną Halep będzie dla niej przełomowym momentem. – Jak będzie, zobaczymy. Wiadomo, że to już było i już w niczym innym mi nie pomoże, jeśli chodzi o kolejne spotkania. Tak samo trzeba będzie je wygrywać i grać na 100 procent. Na pytanie o to, czy mecz z Halep okaże się taką jaskółką, która jednak uczyni wiosnę, będę mogła odpowiedzieć dopiero za kilka tygodni lub miesięcy – podsumowała.