Gasquet nie dał szans Schwartzmanowi

Gasquet nie dał szans Schwartzmanowi

Francuz nie pozostawił jakichkolwiek złudzeń młodszemu rywalowi.


Diego Schwartzman to specjalista od gry na kortach ziemnych, a w ostatnim czasie także czołowy zawodnik światowego tenisa. Reprezentant Argentyny do środowego spotkania z Richardem Gasquetem w ramach drugiej rundy turnieju rangi ATP Masters 1000 w Monte Carlo przystąpił jako faworyt. Tymczasem bardziej doświadczony oponent pokazał mu, że przed nim jeszcze wiele pracy, aby na stałe zadomowić się w ścisłej czołówce rankingu ATP. Reprezentant Francji nie dał jakichkolwiek szans faworyzowanemu rywalowi i bez jakichkolwiek problemów wywalczył przepustkę do trzeciej rundy imprezy rozgrywanej na terenie księstwa Monako.

Środowy mecz pomiędzy Gasquetem a Schwartzmanem śmiało można określić jako ten „bez historii”. Obecnie 34. zawodnik rankingu ATP długo nie ukrywał się ze swoją taktyką i od pierwszych chwil spędzonych na korcie decydował się na ofensywne i agresywne rozwiązania. Przyniosło to oczekiwany efekt i nawet Schwartzman, który bardzo dobrze czuje się w defensywie, nie miał pomysłu jak sobie poradzić z tak dobrą grą reprezentanta Francji.

Gasquet zdołał utrzymać wysoki poziom gry do samego końca, co pozwoliło mu po jednej godzinie oraz 12 minutach rywalizacji odnieść wygraną nad rozstawionym w Monte Carlo z numerem „10” Schwartzmanem 6:2, 6:1. Francuz po raz ostatnim w ćwierćfinale w Monte Carlo zagrał w 2013 roku – w tegorocznej edycji zawodów jest jedno zwycięstwo od powtórzenia tego rezultatu – przeszkodzić w tym będzie mu chciał Mischa Zverev, który będzie jego rywalem w trzeciej rundzie.

Większych problemów z wywalczeniem przepustki do 1/8 finału turnieju rangi ATP Masters 1000 w Monte Carlo nie miał rozstawiony z numerem „14” Milos Raonic. Kanadyjczyk w drugiej rundzie w dwóch setach poradził sobie z kwalifikantem Marco Cecchinato 7:6(2), 6:2. Obecnie 22. zawodnika rankingu ATP w kolejnej fazie czeka zdecydowanie trudniejsze zadanie, bowiem na jego drodze stanie Marin Cilić.

Śladem Cecchinato nie poszedł jego bardziej doświadczony rodak – Andreas Seppi. Reprezentant Włoch w starciu weteranów światowych kortów odrobił straty i pokonał Guillermo Garcia-Lopeza 4:6, 6:3, 7:5. Tym samym aktualnie 62. zawodnik świata powtórzył swój najlepszy wynik w Monte Carlo. O jego poprawienie powalczy z faworyzowanym Keiem Nishikorim.

Maders 2018-04-18 21:36:42
TRANSMISJE