Rafael Nadal: Przerwa była dla mnie trudna

Reprezentant Hiszpanii w Monte Carlo chce się pokazać z jak najlepszej strony.

---

Rafael Nadal to legenda turnieju ATP Masters 1000 rozgrywanego w Monte Carlo – nie bójmy się tego mówić, ani pisać. Reprezentant Hiszpanii wygrywał zawody rozgrywane w księstwie Monako aż 10 razy! Lider rankingu zapewne także w tegorocznej edycji rywalizacji chciałby poprawić ten bilans, jednak jego cel jest inny.

Tenisista pochodzący z Manacor chce odzyskać pewność siebie, którą stracił za sprawą kilkutygodniowej przerwy spowodowanej kontuzją. Przypomnijmy, że Hiszpan nabawił się niej podczas wielkoszlemowego Australian Open, a następnie po ponad dwóch miesiącach, wrócił do gry podczas niedawnej rywalizacji w Pucharze Davisa. Zawody ATP Masters 1000 w Monte Carlo będą jego pierwszym turniejowym występem od wspomnianych zmagań w Melbourne.

– Druga przerwa spowodowana kontuzją była dla mnie trudniejsza i bardziej frustrująca, bo zrobiłem wszystko, co mogłem, aby wrócić do zdrowia- zaczął.

– Wróciłem na Majorkę i było mi trudno – kontynuował. – Jeśli jesteś kontuzjowany, ale możesz robić różne rzeczy, choćby grać w golfa czy uprawiać inne sporty, odciąga to twoją uwagę od urazu. Ale teraz nie mogłem robić nic. Nie mogłem podejmować żadnego wysiłku fizycznego ani się poruszać, bo to pogłębiłoby uraz. Ja nie lubię nic nie robić, więc spędzałem czas w budynkach mojej akademii. Nie jestem też miłośnikiem oglądania telewizji, dlatego wybrałem się na łódkę z przyjaciółmi.

Nadal nie ukrywa, że turniej w Monte Carlo darzy ogromną sympatią. – Uwielbiam ten turniej. Pobyt w Monte Carlo to dla mnie zawsze wspaniałe uczucie i dobre wspomnienia. Moja relacja z miejscowymi ludźmi i organizatorami tej imprezy to trochę jak historia miłosna. Czuję się dobrze i odpowiednio trenuję. Moje odczucia są pozytywne, choć nie rozegrałem tylu meczów, by mieć pewność, że jestem gotowy w 100 proc. Ale te kilka setów, które rozegrałem w Pucharze Davisa, bardzo mi pomogły – powiedział Nadal.

Lider rankingu ATP w środowe południe rozpocznie rywalizację w tej edycji zmagań w Monte Carlo. Jego rywalem będzie Aljaz Bedene. –  Kiedy nadejdzie czas gry, muszę być w stanie pokazać wszystko, co najlepsze. Mam nadzieję, że to będzie pierwszy turniej w tym roku, który zakończę bez kontuzji. Jak zawsze, jestem bardzo skoncentrowany przed inauguracyjnym pojedynkiem. Każdy mecz, który wygram, będzie dla mnie bardzo ważny – podsumował.