Paire: Czuje się zmęczony psychicznie

Reprezentant Francji odważył się na mówienie o swoich problemach.

---

Benoit Paire to zawodnik, w przypadku którego słowo „regularny” nie istnieje, bądź powinno być używane bardzo rzadko. Reprezentant Francji bardzo często odnotowuje wahania formy, przez co jego pozycja w rankingu ATP diametralnie zmienia się w ciągu kilku tygodni. Tenisista pochodzący z Avinion nie jest także zadowolony z występu w Monte Carlo, gdzie w pierwszej rundzie przegrał z Feliciano Lopezem. Zawodnik po tej porażce przyznał, że ma poważne mentalne problemy.

Francuz wprost powiedział o problemach zdrowotnych, ale dodał, że ich przyczyną może być psychika. – Mam problemy z kręgosłupem. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Mogę one wynikać z faktu, że nie czuję się dobrze pod względem psychicznym – zaczął.

Na dodatek jest kolejnym zawodnikiem, który apeluje w mediach o to, aby zrozumieć życie tenisisty, które wcale nie należy do najłatwiejszych. – Ludzie często nie rozumieją, że poza tenisem mamy też życie – kontynuował. – Lubię tenis, ale dla mnie jest to przede wszystkim praca. A każdy ma takie dni, kiedy pójście do pracy jest ostatnią rzeczą, na jaką ma ochotę i woli spędzić czas z rodziną.

Paire uważa, że jednym z wyjść z tej patowej sytuacji, jest zrobienie sobie przerwy od gry w tenisa. Reprezentant Francji zastanawia się, czy aby nie powinien odpuścić kilku startów. Turniejem, podczas którego by wrócił do zmagań, byłyby wielkoszlemowe zawody Roland Garros. – Nie czuję się szczęśliwy, lecz ekstremalnie zmęczony psychicznie. Zupełnie nie wiem, co robić, ale muszę podjąć decyzje, które pozwolą mi poczuć się dobrze. Może powinienem przerwać występy do Rolanda Garrosa? Może do Wimbledonu? Przecież w życiu są inne rzeczy niż tenis – zakończył.

Reprezentant Francji najwyżej w karierze był notowany na 18. miejscu. Aktualnie dużo mu brakuje do tej pozycji, bowiem pełni funkcję 48. zawodnika świata. Trudno oczekiwać, iż w tym sezonie uda mu się zbliżyć do życiowych rezultatów, bowiem jego forma nie należy do najwyższych – po dobrym styczniu, w którym zanotował dwa półfinały (w Pune oraz Sydney) – zdecydowanie obniżył loty.