Stan Wawrinka wróci do gry w Rzymie

Szwajcar zdradził, podczas jakiego turnieju wróci na zawodowe korty.

---

Stan Wawrinka w tym sezonie zanotował powrót do gry po poważnej kontuzji, ale po rozegraniu kilku turniejów, z występów w których nie był zadowolony, postanowił zawiesić starty i skupić się na treningach. Początkowo reprezentant Szwajcarii na kort miał wrócić wraz ze startem sezonu gry na nawierzchni ziemnej, ale do tego nie doszło. Teraz były wicelider rankingu ATP zapewnił, że jego powrót nastąpi wkrótce, a dokładniej podczas ostatniego sprawdzianu w zawodach rangi ATP Masters 1000 przed wielkoszlemowym Roland Garros, czyli zawodach rozgrywanych w Rzymie.

Reprezentant Szwajcarii za kilkanaście godzin miał rozpocząć zmagania w turnieju rangi ATP Masters 1000 w Madrycie, ale podjął decyzję o wycofaniu się z gry. Wawrinka na specjalnej konferencji prasowej, którą zwołał w Gstaad uspokoił fanów i zapewnił, że taki ruch nie jest spowodowany kontuzją, a jedynie ostrożnością. – Z występu w Madrycie zrezygnowałem jedynie z powodu ostrożności. Z powodu urazu łydki przez dziesięć dni nie mogłem trenować i nie chciałem ryzykować – zaczął.

Były wicelider rankingu ATP przyznał, że już się czuje w pełni gotowy do gry, a zarazem zdradził, jaki jest jego nadrzędny cel. – Moim celem jest powrót na mój najwyższy poziom. Uważam, że w dłuższej perspektywie mogę to zrobić. W tej chwili jestem w stanie trenować na 100 proc., a z moim kolanem wszystko jest w porządku.

Kilka dni temu w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, na którym na korcie razem przebywają Wawrinka oraz jego były trener – Magnus Norman. Zawodnik pochodzący z Genewy przyznał, że obaj jeszcze nie doszli do porozumienia w sprawie powrotu do stałej współpracy, ale może dojść do takiego rozwiązania. – Odbywam cykl przygotowawczy z Magnusem. Od początku tygodnia trenujemy w Nyonie i będziemy to także robić w przyszłym tygodniu. Po tych dwóch tygodniach będziemy myśleć o przyszłości.

Obecnie 25. zawodnik świata nie zamierza przed sobą stawiać wygórowanych celów. – Moja kontuzja zmieniła wszystko. Nie chce robić żadnych długoterminowych planów, ale mój plan startów z pewnością będzie się różnił od tych z ubiegłych lat – zakończył.