Rzym: Niespodziewane rezultaty w 2. dniu.

Rzym: Niespodziewane rezultaty w 2. dniu.

Gasquet, Cuevas i Monfils poza turniejem.


Drugi dzień turnieju ATP 1000 w Rzymie przyniósł wiele niespodzianek i z imprezą pożegnali się Pablo Cuevas, Richard Gasquet oraz Federico Delbonis. Swoje mecze jako faworyci wygrali natomiast Kyle Edmund i Fabio Fognini, który w pojedynku dnia łatwo pokonał Gaela Monfilsa.

Jako pierwszy z całego grona na korcie pojawił się Pablo Cuevas, który teoretycznie nie miał trudnego zadania z Marco Cecchinato, lecz niespodziewanie to Włoch okazał się lepszy. Co prawda początek meczu i pierwszy set należał do Urugwajczyka, wygrana 6:2 i wydawać się mogło, że nic złego się mu nie przydarzy, ale nie potrafił postawić kropki nad „i”. Cecchinato pewnie utrzymywał serwis i w kluczowych momentach okazał się skuteczniejszy, dzięki czemu zwyciężył 2:6, 7:5, 6:4.

W trzech setach poległ także Federico Delbonis i choć przebijał się przez eliminacje był faworytem w rywalizacji z Albertem Ramosem-Vinolasem, co potwierdziło się w pierwszej partii, gdzie Argentyńczyk znacznie dominował na korcie. Spotkanie wyrównało się od drugiego seta, w nim dużo przełamań i chaosu, lecz lepiej z tego wyszedł Hiszpan, który najpierw wyrównał straty, by w decydującej odsłonie meczu zdominować oponenta i zwyciężyć 2:6, 7:5, 6:1.

Sporą niespodzianką jest także porażka Richarda Gasqueta ze swoim rodakiem Benoit Paire. Nie można było spodziewać się spacerku dla starszego z Francuzów, a po wyrównanym spotkaniu pojedyncze piłki zadecydowały o zwycięstwie. Paire dokonał jedno przełamanie więcej na set, co pozwoliło mu na zwycięstwo 6:4, 6:4.

Nie zawiódł natomiast Kyle Edmund, który mierzył się z Malekiem Jazirim, jednak do zwycięstwa potrzebował trzech setów. Mecz ogólnie miał dość spokojny przebieg, obaj trzymali swoje podanie, ale o każdym z setów zadecydował jeden „brejk”. Dwa przełamania padły łupem Brytyjczyka i po dość dobrym meczu pokonał Tunezyjczyka 6:3, 3:6, 6:3.

Wszyscy ostrzyli sobie zęby na spotkanie pomiędzy Fabio Fogninim i Gaelem Monfilsem, ale można było się rozczarować. Po wyrównanym początku, gdzie nie za wiele działo się do stanu 3:3. Od tego momentu reprezentant gospodarzy wziął sprawy swoje ręce i dwukrotnie przełamał rywala wygrywając 6:3. Do podwójnego „brejka” doszło także w drugiej partii i mający niewiele do powiedzenia Francuz w słabym stylu pożegnał się z turniejem przegrywając 3:6, 1:6.

W 2. rundzie zobaczymy także Mateo Berrettiniego, który zaskoczył własną publiczność pokonując Francesa Tiafoe. Mecz stał na wysokim poziomie, a ofensywna gra Włocha mogła imponować, dzięki czemu pewnie zwyciężył 6:3, 7:6.

Maciej Frukacz 2018-05-15 10:09:32
TRANSMISJE
16.04, 17:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
17.04, 07:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
17.04, 11:00 Polsat Sport Barcelona Open Banc Sabadell
17.04, 15:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
17.04, 15:00 Polsat Sport Extra Barcelona Open Banc Sabadell
17.04, 17:00 Polsat Sport News Barcelona Open Banc Sabadell