Rzym: Porażki Dimitrova i Thiema.

Rzym: Porażki Dimitrova i Thiema.

Anderson i Isner także poza turniejem.


Czwarty już dzień turnieju ATP 1000 w Rzymie nie był szczęśliwy dla rozstawionych tenisistów. Z turniejem pożegnali się rozstawieni z „trójką” Grigor Dimitrov, z „szóstką Dominic Thiem, a także numerem siedem Kevin Anderson oraz „ósemka” John Isner. Honoru rozstawionych obronił natomiast Pablo Carreno-Busta.

Dzisiejszego dnia zmagania rozpoczęły się już punktualnie, a jako pierwsi na korcie pojawili się John Isner oraz Albert Ramos-Vinolas. Faworytem był Amerykanin, ale obaj świetnie spisywali się w polu serwisowym, dzięki czemu zobaczyliśmy aż 3 tie-breaki. Po przegranej pierwszej partii Hiszpan był skuteczniejszy w dwóch kolejnych, co dało mu zwycięstwo 6:7, 7:6, 7:6.

Kapitalną rywalizację oglądaliśmy pomiędzy Dominiciem Thiemem i Fabio Fogninim, gdzie tak naprawdę ciężko było wskazać jednomyślnie faworyta tego meczu. Wiadomo było, że Włoch przed własną publicznością zrobi wszystko, by zajść jak najdalej. Pierwsza partia pod dyktando gospodarza i pewne zwycięstwo 6:4, natomiast w drugiej popełniał wiele błędów, dzięki czemu szybko wyrównał Austriak. W trzecim secie obaj nie szczędzili sobie trudnych piłek i długich wymian, stworzyli świetne widowisko, które na swoją korzyść zakończył Fognini wygrywając 6:4, 1:6, 6:3.

Na własne życzenie z turniejem pożegnał się także Grigor Dimitrov, który nie potrafił postawić kropki nad „i” w starciu z Kei Nishikorim. Bułgar po wygranej w tie-breaku w pierwszym secie miał świetną okazję zakończyć mecz w dwóch, jednak prowadzenie 4:3 z przewagą przełamania to zbyt mało. Japończyk straty odrobił i wyrównał stan rywalizacji i podobnie było w decydującej odsłonie meczu. W niej Dimitrov prowadził 4:2, ale przegrał 4 gemy z rzędu i ostatecznie całe spotkanie 7:6, 5:7, 4:6.

Trzech setów do awansu potrzebował także Pablo Carreno-Busta mierzący się ze Stevem Johnsonem. Po pewnej wygranej w pierwszym secie wydawać się mogło, że ma wszystko pod kontrolą, ale już w drugiej odsłonie spotkania popełniał zbyt wiele błędów i przeszedł obok tego seta. Rywalizacja znacznie wyrównała się w trzeciej partii, ale o jeden „brejk” lepszy był Hiszpan i to on zwyciężył 6:4, 2:6, 6:4.

Pechowo zakończyło się natomiast spotkanie Kevina Andersona, który po przegranej partii 4:6 musiał poddać mecz z powodu kontuzji, a w jego miejsce awansował Aljaz Bedene.

Maciej Frukacz 2018-05-16 22:51:28
TRANSMISJE
25.04, 11:00 Polsat Sport Mutua Madrid Open
25.04, 15:00 Canal+ Sport 2 Mutua Madrid Open
25.04, 17:00 Polsat Sport Extra Mutua Madrid Open
25.04, 20:00 Canal+ Sport 2 Mutua Madrid Open
25.04, 23:00 Canal+ Sport 2 Mutua Madrid Open
26.04, 06:00 Canal+ Sport 5 Mutua Madrid Open