Rzym: Svitolina i Ostapenko grają dalej.

Niespodziewana porażka Kiki Bertens.

---

Druga część drugiego dnia turnieju WTA w Rzymie przebiegała w większości pod dyktando faworytek. W kolejnej fazie znalazły się Elina Svitolina oraz Jelena Ostapenko, a także Swietłana Kuźniecowa i Anastasija Sevastova. Niespodzianką natomiast jest porażka odpadnięcie Kiki Bertens.

Rozstawiona z numerem czwartym Elina Svitolina nie miała problemów z pokonaniem Petry Martić. Ukrainka w każdym elemencie górowała nad rywalka, dzięki czemu oddała zaledwie 3 gemy i zwyciężyła 6:1, 6:2.

Bardzo pewnie swoje spotkanie wygrała także Jelena Ostapenko nad Shuai Zhang. Łotyszka lepiej prezentowała się na korcie, zwłaszcza w pierwszej partii. W drugiej gra się nieco wyrównała, było blisko tie-breaka, lecz Ostapenko dokonała przełamania w ostatniej chwili wygrywając 6:2, 7:5.

Błyskawicznie w drugiej znalazła się także Anastisija Sevastova, która pokonała Kiki Mladenović. Francuzka nie była sobą w tym starciu, grała dość przeciętnie i w połowie drugiej partii poddała spotkanie z powodu kontuzji. Sevastova skorzystała z tej okazji i w 50 minut awansowała dalej po wygranej 6:3, 3:0.

Dwóch setów do awansu potrzebowała także Swietłana Kuźniecowa, która pewnie pokonała Polonę Hercog mimo, iż nie była faworytką w tej rywalizacji. Rosjanka grała jednak bardzo dobrze, kontrolowała grę i zdobywała punkty po dobrych zagraniach zarówno z linii końcowej jak pod siatką. Słowenka nie była w stanie skutecznie przeciwstawić się Kuźniecowej i przegrała 2:6, 4:6.

Największą niespodzianką jest jednak porażka finalistki z Madrytu Kiki Bertens z Marią Sakkari. Holenderka nie grała swojego tenisa i popełniała zbyt dużo błędów, co Greczynka wykorzystała perfekcyjnie. Sama dość dobrze prowadziła grę i to wystarczyło na sprawienie niespodzianki 6:2, 4:6, 6:3.