Nadal wciąż na tronie w Paryżu

Nie było niespodzianki w finale turnieju mężczyzn.

---

Stało się tak, jak się spodziewano. Rafael Nadal po raz kolejny udowodnił, że Paryż to jego królestwo i sięgnął po triumf w wielkoszlemowym Roland Garros. Reprezentant Hiszpanii dokonał tego za sprawą pewnej wygranej nad Dominiciem Thiemem.

Worek z przełamaniami otworzył się już w drugim gemie, kiedy to Nadal wygrał podanie Thiema. Jego radość jednak trwała bardzo krótko, bowiem Austriak natychmiast odrobił straty. Ostatni głos w tym secie należał jednak do reprezentanta Hiszpanii, który w dziesiątym gemie ponownie wygrał podanie rywala, co dało mi triumf w tej partii.

Nadal także w drugim secie szybko wyszedł na prowadzenie – ponownie zdobył breaka w drugim gemie. Tym razem jednak nie doszło już do kolejnych przełamań.

Trzecia partia była najbardziej jednostronna. Nadal całkowicie zdominował rywalizację, przełamując rywala aż dwa razy, co pozwoliło mu zrobić ostatni krok w stronę wygrania tego spotkania.

Lider rankingu ATP pokonał debiutującego w finale imprezy wielkoszlemowej Thiema 6:4, 6:3, 6:2. Tym samym Nadal obronił tytuł zdobyty w ubiegłym roku i po raz 11. w karierze wygrał Roland Garros.