Halle: Podsumowanie 2. dnia turnieju.

Porażki Gasqueta i Pouille, zwycięski Kohlschreiber.

---

Drugi dzień turnieju ATP w Halle z pewnością był dniem niespodzianek. Z turniejem pożegnali się rozstawieni Lucas Pouille z numerem piątym oraz Richard Gasquet z „ósemką”. Honoru rozstawionych obronił Philipp Kohlschreiber, a poza nim w kolejnej fazie imprezy znaleźli się Karen Czaczanow oraz Benoit Paire.

Zmagania w Halle rozpoczęły się od rywalizacji Philippa Kohlschreibera, który niespodziewanie zaczął od porażki w pierwszym secie. W drugim jego gra znacznie się poprawiła, szybko przejął inicjatywę i właściwie wszystko wróciło do normy. W trzeciej partii Marton Fucsovics musiał poddać mecz z powodu kontuzji i to Niemiec awansował po zwycięstwie 4:6, 6:3, 2:1.

W tym samym czasie na korcie pojawili się Benoit Paire i Steve Johnson i było to bardzo wyrównane spotkanie, zwłaszcza w pierwszej partii, kiedy to o przełamanie było bardzo trudno i dopiero w ostatnim momencie tej sztuki Francuz, który objął prowadzenie 1:0. W drugim secie lepiej prezentował się Amerykanin, objął prowadzenie z przewagą „brejka”, ale szybko je oddał po czym doszło do tie-breaka. Tam Paire miał przewagę i pewnie zamknął ten mecz 7:5, 7:6.

Po 12 wystartowało także spotkanie Lucasa Pouill ze Stefanosem Tsitsipasem i było to zaskakujące zwycięstwo młodego Greka. Od początku spotkania osiągnął przewagę i pewną grą pewnie doprowadził do wygrania w pierwszej partii. W drugiej było już bardzo równo, jednak w decydującym momencie Tsitsipas okazał się lepszy zamykając to spotkanie 6:3, 7:6.

Miejscowych kibiców zawiódł z kolei Mischa Zverev, który podobnie jak młodszy brat pożegnał się z turniejem w dwóch setach. Na drodze Niemca stanął Karen Czaczanow, który po bardzo wyrównanej grze objął prowadzenie po tie-breaku. W drugim secie doprowadził już do przełamania i bardzo pewnie zakończył ten mecz 7:6, 6:3.

Największa niespodzianką była jednak porażka Richarda Gasqueta z Florianem Mayerem. Francuz zaprezentował się bardzo słabo, w obu setach dwukrotnie stracił własny serwis, natomiast Niemiec był nieomylny w polu serwisowym i niesiony dopingiem swoich kibiców sprawił sensację pokonując wyżej notowanego rywala 6:2, 6:2 w 4 minuty ponad godzinę.

Pozostałe spotkania 2. dnia turnieju:

A. Seppi 6:3, 7:5 M. Berrettini

M. Edben 6:0, 7:6 M. Jaziri