Alexander Zverev w ostatnich latach przyzwyczaił nas do tego, że pomimo, iż jest jednym z najlepszych tenisistów na świecie, to jednak nie potrafi on osiągać dobrych wyników na najważniejszych turniejach, czyli tych wielkoszlemowych. Reprezentant Niemiec na French Open mógł mówić o swego rodzaju przełamaniu, bowiem osiągnął pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Wszystko jednak wskazuje, że w Londynie nie uda mu się pójść za ciosem, gdyż jest on o krok od zakończenia zmagań na Wimbledonie na drugiej rundzie.
Aktualnie trzeci zawodnik rankingu ATP bardzo dobrze rozpoczął czwartkowy mecz ze swoim rówieśnikiem – Taylorem Fritzem. Już w trzecim gemie uzyskał premierowe przełamanie, które zarazem dało mu triumf w pierwszym secie. Druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana i przez czas trwania najprawdopodobniejszym scenariuszem był tie-break – do niego jednak nie doszło, bowiem Amerykanin w 12. gemie wyczekał słabszy moment gry faworyzowanego Zvereva i uzyskał kluczowe przełamanie.
Koniec końców do tie-breaka w tym meczu i tak doszło – został on rozegrany w trzeciej partii. Jego przebieg był co najmniej zaskakujący, bowiem Zverev nie wygrał w nim ani jednego punktu. Tym samym reprezentant Stanów Zjednoczonych wyszedł na prowadzenie 2-1 w setach, a następnie mecz, z powodu zapadających ciemności, został przeniesiony na piątek.
24.04, 11:00 | Polsat Sport | Mutua Madrid Open |
24.04, 11:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |
24.04, 20:00 | Canal+ Sport 2 | Mutua Madrid Open |