Rosolska: Ten sukces smakuje wyjątkowo

Rosolska: Ten sukces smakuje wyjątkowo

Reprezentantka Polski może po raz pierwszy w karierze zagrać w finale wielkoszlemowym.


Przed rozpoczęciem tegorocznej edycji wielkoszlemowego Wimbledonu zapewne nikt, włącznie z Alicją Rosolską, nie liczył, że reprezentantka Polski wraz z Abigail Spears tak dobrze sobie poradzą w tych zawodach. Natomiast one w piątek staną do walki o awans do finału Wimbledonu!

Rosolska to trzecia Polka w historii – po Jadwidze Jędrzejowskiej oraz Agnieszce Radwańskiej – która zagra w półfinale Wimbledonu. Reprezentantka Polski nie ukrywa, że powoduje to u niej wielką dumę. – Na pewno tak, skoro w ćwierćfinale pokonałyśmy najwyżej rozstawioną parę po naprawdę świetnym meczu. Razem z Abi cały czas była wzajemna motywacja i żadnych negatywnych emocji. W takich momentach uśmiech zdecydowanie pomaga. Doświadczenie oczywiście również – zaczęła nasza zawodniczka.

Warto odnotować, że Rosolska potrzebowała aż 47. wielkoszlemowych startów, aby po raz pierwszy zagrać w ćwierćfinale, a następnie awansowała do półfinału. – Mówi się, że do trzech razy sztuka, potem są siódemka, trzynastka i jakieś okrągłe jubileusze. A tu proszę – u mnie szczęśliwa okazała się zupełnie inna. Taka, że musiałam na nią trochę poczekać.

Zawodniczka, która najwyżej w karierze była notowana na 29. miejscu w rankingu WTA zdradziła, że duży wkład w ich sukces miało pozytywne podejście, do którego wszyscy z jej otoczenia ją zachęcają. – Zgadza się. Wszyscy zachęcają nas do takiego spojrzenia. Nie boimy się rozstawionych rywalek, w Madrycie byłyśmy blisko pokonania Makarowej i Wiesniny. W deblu zdarza się poza tym coraz więcej niespodzianek, nie ma jednej dominującej pary jak w przeszłości. Poza tym nasze style składają się na trawie w odpowiednią układankę. Abi ma mocny serwis i return, ja woleje, kombinacje i „dokładki”. Walczymy, dodajemy dobrą energię i jedziemy do końca – powiedziała na ten temat.

Pomimo dobrego wyniku na Wimbledonie, nie wiadomo, czy Rosolska będzie dłużej współpracować ze Spears. Wszystko ze względu na fakt, iż Amerykanka zastanawia się nad końcem kariery. –  O przyszłości tak naprawdę w ogóle nie rozmawiamy. Liczy się tylko tu i teraz. Ale faktem jest, że na turnieje w USA nie mam jeszcze współpracowniczki. Po dobrym występie w Wimbledonie moje akcje powinny jednak wzrosnąć – zakończyła.

Maders 2018-07-12 22:33:32
TRANSMISJE
25.04, 23:00 Canal+ Sport 2 Mutua Madrid Open
26.04, 06:00 Canal+ Sport 5 Mutua Madrid Open
26.04, 07:00 Canal+ Sport 2 Mutua Madrid Open
26.04, 08:30 Polsat Sport Extra Mutua Madrid Open
26.04, 09:00 Canal+ Sport 2 Mutua Madrid Open
26.04, 11:00 Polsat Sport Mutua Madrid Open