Umag: Dzień niespodzianek.

Turniejowa "dwójka" poza turniejem.

---

Czwartkowe zmagania podczas turnieju ATP 250 w Umag przyniosły wiele niespodzianek. Na cztery aż trzy z nich zakończyły się niespodziewanie, a głównym wydarzeniem jest porażka Damira Dzumhura z Jewgienijem Donskojem. W ćwierćfinale znaleźli się też rozstawieni Andriej Rublow i Robin Haase, a także Marco Trungelitti.

Rywalizacja rozpoczęła się pojedynkiem Martina Klizania z Robinem Haase, który niespodziewanie zakończył się zwycięstwem Holendra. Był to bardzo wyrównany mecz i choć Słowak miał mecz na „tacy”, to w drugim secie zmarnował prowadzenie 4:2, co doprowadziło do wyrównania. W trzeciej partii Haase natomiast kontrolował grę i pewnie zwyciężył 3:6, 6:4, 6:3.

Sporą niespodzianką zakończyło się spotkanie Martona Fucsovicsa z Marco Trungelittim. Węgier był tu oczywistym faworytem, lecz po ciężkiej grze i wygranej pierwszej partii musiał uznać wyższość rywala. Argentyńczyk choć miał problemy przy swoim podaniu był skuteczniejszy w kluczowych momentach, co pozwoliło na zwycięstwo 5:7, 6:4, 6:2.

Ponad dwie i pół godziny trwał natomiast mecz między Andriejem Rublowem i Felixem Auger-Alliasimem. Nie było to łatwe spotkanie dla rozstawionego z numerem czwartym Rosjanina, który był w dużych opałach podczas tego meczu. W trzeciej partii przegrywał już 1:3, lecz od tego momentu wygrał wszystkie gemy do końca spotkania wygrywając 6:4, 6:7, 6:3.

Na pełnym dystansie grali również Damir Dzumhur oraz Jewgienij Donskoj i mimo, iż to Bośniak był murowanym faworytem doszło do sensacji. Od początku bardzo równe spotkanie, więcej z gry miał Dzumhur, lecz Rosjanin bronił się zawzięcie, co dało mu prowadzenie. Po dość pewnym drugim secie dla Damira wydawało się, że wszystko wraca do normy, ale to Donskoj był skuteczniejszy, dzięki czemu uzyskał awans 7:6, 3:6, 6:4.