Rozstawiony z numerem czwartym Kevin Anderson jest kolejnym zawodnikiem z pierwszej „dziesiątki” rankingu, który został pokonany przez Stefanosa Tsitsipasa. Po raz kolejny reprezentant Grecji okazał się lepszy od wyżej notowanego rywala pokonując go 6:7, 6:4, 7:6 po dwóch godzinach i 51 minutach, dzięki czemu awansował do finału turnieju ATP 1000 w Toronto.
Wyraźnym faworytem tego starcia był oczywiście wyżej notowany Anderson, ale Tsitsipas pokazał w tym turnieju, że nie można go lekceważyć. Obaj dysponują świetnym serwisem, więc jak można było się spodziewać pierwszy set przebiegał właśnie z regułą podania, a o zwycięstwie zadecydował tie-break. W nim Grek prowadził już 4-1, ale to Afrykaner objął prowadzenie.
W drugim secie pojawiło się więcej gry, ze swoim szans na przełamanie skorzystał Tsitsipas, czego natomiast nie zrobił rywal, by straty wyrównać. Młodszy z tenisistów wyrównał zatem straty i wszystko zaczęło się od nowa. W decydującej odsłonie pachniało „brejkiem” przy serwisie Greka, ale za każdym razem wychodził z opresji i podobnie było w tie-breaku. Co prawda najpierw sam nie wykorzystał 2 piłek meczowych, ale przy „meczbolu” rywala pokazał żelazną psychikę broniąc się w kapitalny sposób. Po chwili wykorzystał 3 szansę na mecz, dzięki czemu stanie przed ogromną szansą na zwycięstwo w całym turnieju.
Rywalem Stefanosa Tsitsipasa w finale będzie sam Rafael Nadal lub Karen Czaczanow.
28.03, 09:00 | Canal+ Family | WTA |
28.03, 13:00 | Canal+ Sport | Miami Open |
28.03, 15:30 | Polsat Sport | Miami Open |
28.03, 18:00 | Canal+ Sport | Miami Open |
28.03, 18:00 | Polsat Sport Extra | Miami Open |
28.03, 23:00 | Canal+ Sport | Miami Open |